64-latka kupiła owoce w Lidlu w Jassach w Rumunii. Banany pochodziły z Ekwadoru i kobieta jest przekonana, że to właśnie między nimi schował się skorpion, którego przyniosła później do domu.
Ukąszona przez skorpiona z Ekwadoru
Kobieta kupiła owoce 1 marca, ale do ukąszenia doszło dopiero po tygodniu. Skorpion przez cały ten czas wędrował po domu.
Czytaj także: Groza w supermarkecie. Agresywny pająk wyszedł z bananów
Kobieta najprawdopodobniej została ukąszona w nocy, ale początkowo nie zorientowała się, co się stało. Po kilku godzinach jeden z członków rodziny zauważył skorpiona i złapał go w szklany słoik. 64-latka mocno się zaniepokoiła i udała do szpitala.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
64-latka zgłosiła się na oddział ratunkowy miejscowego szpitala. Tam potwierdzono, że kobietę ukąsił skorpion ekwadorski. O całym zajściu poinformowano Dyrekcję Zdrowia Weterynaryjnego i Dyrekcję Zdrowia Publicznego.
Ukąszenie okazało się niegroźne. Kobieta nie musiała przechodzić żadnych skomplikowanych zabiegów. Podano jej odpowiednie lekarstwa powstrzymujące truciznę zawartą w jadzie skorpiona. Po wszystkim 64-latka wróciła do domu.
[Pacjentka] nie wykazywała objawów poważnego ugryzienia. Skorzystała z konsultacji specjalistycznej i odpowiedniego leczenia profilaktycznego - powiedział Florin Roșu, kierownik Szpitala Chorób Zakaźnych w Jassach cytowany przez portal stirileprotv.ro
Odpowiednie służby sprawdzają, w jaki sposób skorpion dostał się do sklepu. Kierownictwo dyskontu nie wystosowało jeszcze żadnego oświadczenia w tej sprawie.