Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

70-latek długo uciekał przed Rosjanami. Nie zostawił ukochanych zwierząt

- Kiedy ludzie pytają mnie: Skąd przychodzisz? Mówię: Z zaświatów – wyznaje 70-latek, któremu udało się uciec ze wsi Torśke w obwodzie donieckim, ostrzeliwanej przez Rosjan. Starszy mężczyzna nie uciekał sam. Zabrał ze sobą trzy krowy i psa, bo nie chciał ich zostawić na pastwę losu.

70-latek długo uciekał przed Rosjanami. Nie zostawił ukochanych zwierząt
70-latek uciekał przed Rosjanami. Zabrał ze sobą zwierzęta (@Gerashchenko_en, X)

Anton Heraszczenko, doradca szefa ukraińskiego MSW, na swoim profilu na platformie X publikuje wiele treści, które pozwalają zajrzeć za kulisy tego, co dzieje się w Ukrainie. Właśnie podzielił się poruszającą historią, opowiadającą o losach pewnego 70-latka ze wsi Torśke w obwodzie donieckim.

– Z naszej wsi niewiele zostało. Kiedy zacząłem odchodzić, były bardzo potężne uderzenia. Od dziesiątej wieczorem do pierwszej w nocy bez przerwy – relacjonuje senior.

Mężczyźnie udało się uciec z ostrzeliwanej przez Rosjan wsi. Podjął decyzję o uciecze po tym, jak trafiono w dom jego sąsiada. – Złapaliśmy, co się dało i wyruszyliśmy o drugiej w nocy – wspomina 70-latek.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Hakerzy z Rosji atakują Polskę. "Te kampanie trwają cały czas"

Relacja z Ukrainy. 70-latek uciekł z krowami i psem

Jak się dowiadujemy, mężczyzna nie uciekał sam. Nie chciał się rozstawać ze swoimi zwierzętami.

Dziadek szedł z Torśke z trzema krowami i psem – wyjaśnia podczas nagrania młoda kobieta.

Niestety mężczyzna początkowo zdany był wyłącznie na siebie. Jak dowiadujemy się z opisu do filmiku, najpierw udał się ze zwierzętami do obwodu charkowskiego. Dopiero później uzyskał pomoc wolontariuszy. Ci pomogli mu przedostać się do obwodu połtawskiego, gdzie znalazł ciche, bezpieczne schronienie – dla siebie i dla swoich zwierząt.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Nie chciał przyjąć pomocy, twierdził, że sam sobie poradzi, bo jest silny. Nie martwił się o siebie tak bardzo, jak o zwierzęta – słyszymy na nagraniu.
Trwa ładowanie wpisu:twitter

– Kiedy przyszliśmy do sąsiedniej wioski, pokonując sześć do ośmiu kilometrów, zobaczyliśmy łunę w miejscu, gdzie stała moja chata – wspomina senior.

To tylko jedna z historii, opisujących ludzkie dramaty. Wielu Ukraińców ucieka przed wojną, zabierając ze sobą swoje zwierzęta, jednak są to głównie psy i koty. 70-latek nie chciał się rozstawać również ze swoimi krowami.

Autor: APOL
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Robinho wziął się do pracy w więzieniu. Wiadomo, co robi
Prezydent Argentyny żartuje z Neymara. Internet płonie od jego wpisów
Przepiszą podręczniki? Sensacja na Wyspach
Dyrektor LP wydał polecenie. Trwa akcja Straży Leśnej w polskich lasach
Miss upadła na ulicy. Druzgocąca diagnoza dla 27-latki
Był kościół, jest basen. Niezwykły widok w Londynie
"Nie odda ulubionej zabawki". Ekspert pewny ws. Putina
Wstrząsające nagranie z Seulu. Motocyklista wpadł do dziury. Nie żyje
Kiedy przycinać aronię? Termin już blisko
"Każdy chciałby znaleźć się na pierwszej linii". Rosyjski duchowny szokuje
Rekordowy wynik 33. Finału WOŚP. Jurek Owsiak podał kwotę
Rzecznik Kremla o dialogu z USA. "Pragmatyczny i konstruktywny"
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić