Jak informuje Polska Agencja Prasowa, brytyjski rząd potwierdził, że wieżowiec Grenfell Tower w zachodnim Londynie, który stał się miejscem jednej z największych tragedii pożarowych w historii Wielkiej Brytanii, zostanie zburzony. Decyzja zapadła niemal osiem lat po tragicznym wydarzeniu, które miało miejsce w nocy z 13 na 14 czerwca 2017 r. W pożarze zginęły 72 osoby.
Wicepremierka Angela Rayner, powołując się na opinie ekspertów, wskazała, że stan techniczny wieżowca jest zły. Budynek jest poważnie uszkodzony i mimo zastosowanych środków stabilizujących konstrukcję, jego stan nadal się pogarsza. Proces rozbiórki ma potrwać dwa lata, jednak prace nie rozpoczną się przed ósmą rocznicą tragedii.
Decyzja o zburzeniu budynku spotkała się z różnymi reakcjami. Niektórzy ocaleni oraz rodziny ofiar uważają, że wieżowiec powinien pozostać nienaruszony, dopóki winni nie zostaną pociągnięci do odpowiedzialności. Inni mieszkańcy Londynu sugerują, że na miejscu wieżowca powinien powstać pomnik upamiętniający ofiary.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przyczyny tragedii
Pożar Grenfell Tower był najtragiczniejszym pożarem budynku mieszkalnego w Wielkiej Brytanii od czasów II wojny światowej. Szybkie rozprzestrzenianie się ognia było spowodowane łatwopalną okładziną znajdującą się na budynku. Publiczne śledztwo, którego wyniki przedstawiono we wrześniu 2024 r., wykazało, że ofiar można było uniknąć. Wśród winnych wymieniono rząd, władze lokalne oraz firmy budowlane odpowiedzialne za produkcję i montaż wspomnianej okładziny.
To nigdy nie powinno było się wydarzyć. Kraj nie wywiązał się ze swojego najbardziej podstawowego obowiązku, jakim jest ochrona was i waszych bliskich. Dziś jest długo oczekiwany dzień prawdy, ale musi on teraz doprowadzić do dnia sprawiedliwości — powiedział szef brytyjskiego rządu Keir Starmer w odpowiedzi na raport, który ukazał się we wrześniu ubiegłego roku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.