Do zdarzenia doszło w czwartek, 14 grudnia. W Zarzeczu nieopodal Jasła gruchnęła wieść, że nieznajomy mężczyzna zaczepił 11-letniego chłopca.
Kierowca miał krążyć w okolicach szkoły i zatrzymywać się obok samotnie idących dzieci. W pewnym momencie do samochodu podszedł 11-latek. Sądził, że kierowca chce zapytać o drogę.
Jak relacjonują lokalne media, mężczyzna miał nalegać, by 11-latek wsiadł z nim do samochodu. Chłopiec zachował się bardzo rozsądnie — odmówił i odszedł. Mimo to kierowca nie zrezygnował, a przynajmniej nie od razu. — Mężczyzna miał jechać za nim jeszcze przez krótki czas, a następnie odjechać w nieznanym kierunku — poinformowała jasielska policja.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
11-latek był przerażony. Pomogła mu przypadkowo napotkana kobieta. Pani Agnieszka, mieszkanka Jasła, tak relacjonuje tę sytuację w mediach społecznościowych:
Wczoraj moja znajoma jechała ze swoim dzieckiem w Zarzeczu koło Straży Pożarnej. Poboczem zauważyła biegnącego, płaczącego chłopca, za nim jechał mężczyzna ciemnym autem. Zatrzymała się obok chłopca, który był wystraszony i roztrzęsiony. Mężczyzna wówczas odjechał. Chłopiec krzyczał do niej, że ten pan chce go porwać i zabrać do domu. Wzięła chłopca do swojego samochodu i podwiozła do domu, który był niedaleko - czytamy w poście.
Senior zapewnia, że nie chciał skrzywdzić chłopca
Sprawą zajęli się funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Jaśle, którzy szybko ustalili, że budzącym strach kierowcą jest 74-letni mężczyzna.
Senior został zatrzymany, a w rozmowie z policjantami zapewnił, że nie chciał skrzywdzić 11-latka.
Mężczyzna nie przyznał się i złożył wyjaśnienia, tłumacząc, że nie miał żadnych złych zamiarów i chciał jedynie podwieźć chłopca, ponieważ bardzo często zdarza mu się podwozić wielu ludzi - czytamy w komunikacie jasielskiej policji.
Zatrzymany 74-latek usłyszał zarzut usiłowania popełnienia przestępstwa uprowadzenia lub zatrzymania osoby małoletniej poniżej 15. roku życia.