Zabójstwo Jerry'ego Gillanda miało nietypowy charakter. Schorowany mężczyzna zginął z rąk żony — Ellen Gilland. 76-latka miała zamordować męża z miłości i z litości. Mężczyzna od jakiegoś przebywał w szpitalu. Choroba odebrała mu siły i 77-latek nie był w stanie utrzymać w dłoni pistoletu. Chciał skrócić swoje cierpienie, dlatego wraz z żoną obmyślił pewien plan.
W sobotę, 21 stycznia, w godzinach przedpołudniowych, Ellen Gilland przyszła do szpitala AdventHealth Daytona Beach na Florydzie, żeby odwiedzić swojego męża. Kobieta udała się do szpitalnej sali, znajdującej się na 11. piętrze. Po chwili rozległy się strzały.
Służby z Daytona Beach natychmiast postawiono w stan gotowości. Niektórzy pracownicy szpitala ze strachu schowali się do zamkniętych pokojów, a nawet szaf. Nikt nie przypuszczał, że za spust pociągnęła staruszka, która spełniła ostatnią wolę męża — zamordowała go, żeby nie musiał się dłużej męczyć.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kobieta została zwolniona z aresztu
Jak się okazało, plan Ellen Gilland i jej męża, składał się z dwóch części: kobieta miała zamordować męża, a następnie popełnić samobójstwo. Gilland przyznała jednak, że nie była w stanie zrealizować drugiej części planu. Nie potrafiła odebrać sobie życia.
Po tym, jak Ellen zastrzeliła męża, zabarykadowała się w szpitalnym pokoju, gdzie przez kilka godzin negocjowała z policją. Gdy funkcjonariusze weszli do szpitalnej sali, zobaczyli seniorkę siedzącą obok łóżka męża. Mężczyzna leżał w kałuży krwi.
Ostatecznie Gilland trafiła do aresztu, a 22 lutego usłyszała poważne zarzuty. Początkowo kobietę oskarżono o morderstwo pierwszego stopnia i stwierdzono, że nie może opuścić aresztu za kaucją. Potem zarzuty zmieniono — Gilland została oskarżona o pomoc do samobójstwa/nieumyślne spowodowanie śmierci i napaść na funkcjonariusza organów ścigania.
Jak informuje Associated Press, w piątek wieczorem kobieta opuściła areszt. Została zwolniona za kaucją w wysokości 150 000 dolarów. Pieniądze zebrali bliscy kobiety, by ta mogła wrócić do domu.
Historia Ellen Gilland, pełna smutku, rozpaczy i desperacji, wstrząsnęła mieszkańcami Florydy.