O tym wypadku było bardzo głośno. W październiku 2023 roku, 78-letnia kobieta, jadąc drogą powiatową, na prostym odcinku drogi, potrąciła idących lewą stroną drogi, dwóch 11-letnich chłopców. W wyniku zdarzenia jeden z chłopców został ranny i przetransportowany do szpitala w Brzozowie. Drugi z 11-latków, pomimo walki o jego życie, poniósł śmierć na miejscu.
Policjanci sprawdzili stan trzeźwości kierującej oplem, okazało się, że kobieta była trzeźwa. Jak wspominali mieszkańcy, stan bezpieczeństwa na jezdni nie jest zadowalający. Na lokalnej drodze nie było wówczas chodnika, progów zwalniających ani radaru.
Czytaj także: Nożownik zaatakował w dyskotece. Dramat w Katowicach
O takie rozwiązania tu prosiliśmy. Niestety, auta pędzą tu z dużą prędkością. Ja sam dwa razy ledwo uniknąłem potrącenia - mówi pan Jan, dziadek rannego chłopca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak ustalił dziennik "Fakt", kobieta, choć od dawna ma prawo jazdy, to dopiero od niedawna zaczęła jeździć autem. Wcześniej prowadził jej mąż. Gdy podupadł na zdrowiu, to ona usiadła za kierownicą. Kierująca jechała szybciej niż powinna, przekroczyła dozwoloną prędkość od 18 do 20 km/h, i nie zachowała bezpiecznego odstępu od wymijanych pieszych.
Nawet osiem lat więzienia dla 78-latki
78-latka usłyszała zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Do Sądu Rejonowego w Brzozowie skierowany został akt oskarżenia.
Jak czytamy, wobec emerytki zastosowano dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju. Zostało jej też zatrzymane prawo jazdy. 78-latka skorzystała z odmowy składania wyjaśnień. Grozi jej do 8 lat więzienia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.