Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Racibórz. Tragedia na torach. Maszynista zemdlał, gdy odkrył, co się stało

574

Pan Dariusz prowadził pociąg z Rybnika. Śmiertelnie potrącił 84-letnią staruszkę, która siedziała na torach. Został skazany na sześć miesięcy więzienia w zawieszeniu na rok. Kolejarze i internauci są zaskoczeni i nie kryją złości.

Racibórz. Tragedia na torach. Maszynista zemdlał, gdy odkrył, co się stało
Widok z lokomotywy pociągu. Zdjęcie ilustracyjne. (YouTube)

Ta tragedia wydarzyła się 7 grudnia 2018 roku. O godzinie 4:47 rano pociąg Kolei Śląskich ruszył z dworca w Rybniku. Na remontowanym torowisku pod Raciborzem siedziała ubrana na ciemno kobieta z rowerem, który służył jej za chodzik.

Między szynami poukładane były stare szyny i ta pani na nich siedziała. Jadąc, nic nie widziałem. Nic nie wskazywało na to, że muszę hamować. W pewnym momencie nastąpiło głośne, silne uderzenie w coś metalowego. Dopiero jak uderzyłem, to się zatrzymałem - mówi z przejęciem Dariusz Telęga, maszynista ferelnego pociągu.

Maszynista natychmiast się zatrzymał. Nic jednak nie wskazywało na to, że kogoś potrącił - ani krwi, ani ciała kobiety.

Wysiadłem z pociągu. Nie było żadnych śladów wskazujących na to, że mogłem kogoś przejechać - dodał maszynista.

Pan Dariusz rzecz jasna powiadomił o zdarzeniu dyżurnego ruchu. Dostał pozwolenie na dalszą jazdę. Leżące na torach ciało starszej kobiety, zauważył maszynista pociągu, który jechał później w przeciwnym kierunku.

Skazany

Tą sprawą zajęła się komisja kolejowa. Nigdzie nie dopatrzono się winy pana Dariusza, który na spokojnie wrócił do pracy. Po pół roku okazało się, że prokuratura postawiła mu zarzut.

Kolega w pracy powiedział mi, że mam postawiony zarzut niewłaściwego wykonania pracy, w wyniku czego doszło do najechania ze skutkiem śmiertelnym. Ta informacja ścięła mnie z nóg. Nie byłem w stanie funkcjonować. Koledzy, którzy byli obok, musieli wezwać pogotowie - opowiada Telęga.
Przez pierwsze dni czułem się zdruzgotany. Nie wyobrażałem sobie jak mam pójść do pracy pod pręgierzem tego, że mam zarzut. Stwierdziłem, że nie dam rady i poszedłem na leczenie psychiatryczne - przyznaje.

Sprawa trafiła do sądu. Pan Dariusz został oskarżony o nieumyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu i spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Maszynista został skazany na sześć miesięcy więzienia w zawieszeniu na rok.

Autor: KLS
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wzrost liczby przyjęć do policji w 2024 roku. To koniec problemu waktów?
W Polsce ta ryba trafia na talerze. Inne kraje zakazują sprzedaży
Sojusz PiS z Konfederacją? Zaskakujące wyniki badań
Max Verstappen mistrzem świata Formuły 1. Dokonał tego po raz czwarty
Tak będzie wyglądać McDonald's w 2050 roku? Koreanka pokazała nagranie
Lepiej tego nie rób. Mandat i punkty karne murowane
Niecodzienne sceny w brazylijskim zoo. Wskoczył do stawu z hipopotamami
Europejski kraj ostrzega przed komarami. Przenoszą choroby tropikalne
Julia Szeremeta wraca na ring. Zawalczy o mistrzostwo
Trump wybrał kolejną współpracowniczkę. Ma zostać sekretarzem rolnictwa
Mija 130 lat od przełomowego wynalazku Kazimierza Prószyńskiego
Śmierć policjanta podczas interwencji. Sprawę bada specjalny zespół
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić