Sąd w Angoulême rozpatrywał dość nietypową sprawę. Dotyczyła ona 9-letniego chłopca, który musiał żyć sam w niewyobrażalnych warunkach.
Chłopiec z Nersac, zachodniej Francji, mieszkał sam od 2020 do 2022 roku w mieszkaniu pozbawionym elektryczności, ogrzewania i ciepłej wody. Jego głównym źródłem pożywienia były ciastka i gotowe posiłki z puszek.
W związku z tym nasuwa się pytanie chłopca - gdzie w tym czasie byli rodzice dziecka?. Otóż okazuje się, że matka 9-latka, mieszkała pięć kilometrów dalej u swojego partnera i sporadycznie podrzucała jedzenie synowi. Na temat ojciec dziecka nic nie wiadomo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co ciekawe, pomimo dramatycznych warunków życia, 9-latek jeździł sam autobusem do szkoły, zawsze dbając o swoją kulturę osobistą. Nauczyciele w rozmowie z lokalnymi mediami podkreślali, że chłopiec zawsze odrabiał prace domowe i zachowywał nienaganną higienę. Dlatego też byli zaskoczeni, gdy wyszło na jaw w jakich warunkach musi funkcjonować.
Sprawa wyszła na jaw w sierpniu 2022 roku, m.in. dzięki zeznaniom jednej z sąsiadek. - Zrobiłam mały ogródek, a maluch dyskretnie przyszedł zabrać pomidory do jedzenia - powiedziała kobieta w rozmowie z TF1.
Zaledwie miesiąc po ujawnieniu sprawy, dziewięciolatek trafił do rodziny zastępczej. Matka odwiedziła go tylko dwukrotnie. Ostatecznie chłopiec wyraził niechęć do dalszych spotkań.
Decyzja sądu
W wyniku postępowania sądowego matka dziecka została skazana na 18 miesięcy więzienia, z czego 12 w zawieszeniu. Sześć miesięcy kary kobieta ma odbyć pod dozorem elektronicznym, a także zobowiązano ją do podjęcia terapii.
Nie jestem mamą kwoką, ale to nadal mój syn - tłumaczyła w sądzie matka chłopca.
Czytaj również: 17-latek z Torunia oskarżony o gwałcenie siostry. Rusza proces
Źródło: lessentiel.lu