Prezydent Rosji Władimir Putin postawił twarde warunki. Zagroził, że jeśli nie będą spełnione jego żądania wobec NATO, dokona... inwazji na Ukrainę. W praktyce oznaczałoby to wywołanie międzynarodowej wojny.
Tymczasem nasi zachodni sąsiedzi nie dość, że tydzień temu odmówili brytyjskim samolotom, transportującym sprzęt wojskowy dla Ukrainy przelotu w niemieckiej przestrzeni powietrznej, to w dodatku w piątek nie zezwolili Estonii na odsprzedaż Ukrainie pochodzącej z NRD artylerii.
Czytaj też: Aktorka pokłóciła się z fanem. Poszło o maseczki
Będzie konflikt zbrojny?
Alarmujące jest też to, że kanclerz Olaf Scholz odrzucił zaproszenie prezydenta USA Joe Bidena do dyskusji ws. stosunków rosyjsko-ukraińskich.
Absolutnym skandalem jest to, że Niemcy blokują odbudowę armii ukraińskiej – powiedział "Super Expressowi" gen. Roman Polko.
– Bardzo niepokojące jest to, że takie kraje jak Niemcy czy Węgry bardziej sobie cenią interesy gospodarcze z Rosją niż wspólnotę UE i własne bezpieczeństwo - stwierdził wojskowy.
Czytaj też: Hit 2022 roku. Przepis na pączki serowe
Generał zaalarmował też o problemie wśród państw UE. Jego zdaniem "zapominają, że tworzą jeden pakt obronny w ramach NATO i dają się manipulować Putinowi, który rozbija europejską solidarność".
Mamy problem wśród państw UE, bo zapominają, że tworzą jeden pakt obronny w ramach NATO i dają się manipulować Putinowi, który rozbija europejską solidarność - powiedział.