Czy leci z nami pilot? W tym przypadku możemy raczej mówić "jastrzębiu na czele jastrzębi", autorze wypowiedzi, które zaskoczyły, ale i rozśmieszyły wielu Polaków.
Adam Glapiński, prezes NBP, znany jest z zabawnych, ironicznych i dość chaotycznych wypowiedzi. Można powiedzieć, że podczas konferencji prasowych prezes NBP ujawnia swój talent komediowy (zdobył nawet przydomek stand-upera). Choć mówi o rzeczach trudnych i poważnych, niejednego potrafi rozbawić.
I tym razem szef NBP nie zawiódł słuchaczy. W czwartek (8 lutego) o godz. 15:00 rozpoczęła się konferencja prezesa NBP Adama Glapińskiego dotycząca bieżącej sytuacji ekonomicznej w Polsce.
Dowiedzieliśmy się m.in., że Rada Polityki Pieniężnej w środę zdecydowała o utrzymaniu stóp procentowych na obecnym poziomie, a "Zarząd Narodowego Banku Polskiego podjął decyzję o zwiększaniu do 20 proc. udziału złota w oficjalnych aktywach rezerwowych".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niezorientowani przybysze z Marsa
Podczas czwartkowej konferencji nie zabrakło również typowych dla prezesa Glapińskiego, obrazowych wypowiedzi, połączonych z charakterystyczną gestykulacją. Uwagę słuchaczy przykuła m.in. wzmianka o... Marsjanach.
Inflacja schodzi do 2,5, czy do 3, poniżej trzech [proc. - red.], mogą państwo spytać, ktoś niezorientowany, kto dopiero wylądował z Marsa: no jak to, jesteśmy w celu inflacyjnym, a mamy tak wysokie stopy procentowe, nie należałoby szybko ich obniżyć? Przedstawiałem państwu argumentację, że nie, bo jest ta ogromna niepewność – objaśnił prezes Glapiński.
Prezes NBP, ku uciesze internautów i twórców memów, najwyraźniej nie zamierza rezygnować z luźnego stylu komunikacji.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.