Adwokat sprawcą tragedii. Teraz mówi o "trumnie na kółkach"

W niedzielę 26 września doszło do makabrycznego wypadku, w którym zginęły dwie kobiety. Jego sprawcą okazał się znany łódzki adwokat Paweł K. Szokujące, jak teraz odnosi się do tragicznego zdarzenia.

Zdjęcie z wypadku, do którego doprowadził adwokat Paweł K. Zdjęcie z wypadku, do którego doprowadził adwokat Paweł K.
Źródło zdjęć: © Twitter | Policja Olsztyn

Dramatyczny wypadek miał miejsce na drodze wojewódzkiej 595 między Barczewem a Jezioranami pod Olsztynem około godziny 18. Medycy nie zdołali uratować dwóch kobiet w wieku 53 i 67 lat, które jechały osobowym audi.

Sprawca wypadku to 41-letni adwokat z Łodzi. Paweł K. jechał mercedesem. Wiózł 4-letniego synka i żonę. W pewnym momencie z nieznanych przyczyn przekroczył oś jezdni, zjechał na przeciwny pas ruchu i doprowadził do czołowego zdarzenia z audi. Paweł K. był trzeźwy.

Jolanta Kwaśniewska o kobietach. Opowiedziała swoją zawodową historię

Małżeństwo wracało z dzieckiem z wesela znanej influencerki Martyny Kaczmarek. Paweł K. odniósł się do tej tragedii. W sieci opublikował mocne nagranie. Winą za śmierć kobiet obarcza zły stan techniczny ich samochodu.

Wszyscy mówią, że nadmierna prędkość, że brawura, że telefony komórkowe, że pijani kierowcy. Ale zapominamy moi drodzy o tym, że po naszych drogach poruszają się trumny na kółkach. I to była konfrontacja bezpiecznego samochodu z trumną na kółkach. I między innymi dlatego te kobiety zginęły - powiedział.

Wiceminister sprawiedliwości: Szokująca wypowiedź

Na słowa Pawła K. zareagował już m.in. Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości.

Szokująca wypowiedź, tym bardziej, że padła z ust adwokata. Zleciłem analizę zabezpieczonego nagrania pod kątem odpowiedzialności dyscyplinarnej - napisał na Twitterze.

Sprawą zajęła się też Okręgowa Rada Adwokacka w Łodzi. - Szokująca wypowiedź, tym bardziej że padła z ust adwokata. Zleciłem analizę zabezpieczonego nagrania pod kątem odpowiedzialności dyscyplinarnej - powiedziała "Super Expressowi" mecenas Anna Mrożewska, rzeczniczka prasowa ORA.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Ukraiński wywiad publikuje nagranie. Desperacja rosyjskich żołnierzy
Ukraiński wywiad publikuje nagranie. Desperacja rosyjskich żołnierzy
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Papież Leon XIV ma apel. Chodzi o nadużycia duchownych
Papież Leon XIV ma apel. Chodzi o nadużycia duchownych
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę