W najnowszym "odcinku" afery mailowej, zapoczątkowanej przez wyciek maili szefa KPRM, Michała Dworczyka, bohaterem jest Maciej Wąsik. Zastępca Mariusza Kamińskiego w MSWiA trafił na listę hakerów. Tym razem wyciekł jego mail.
Opublikowany w serwisie mail pochodzi rzekomo z 2015 r. Adresowany jest do Michała Dworczyka. Wysłany został z domeny internetowej "maciejwasik.pl", która dziś już nie działa.
Adres mailowy wydaje się jednak wciąż być aktywny, ponieważ nie pokazuje się żaden komunikat zwrotny o problemie z dostarczeniem e-maila.
Adresowany do Michała Dworczyka mail pochodzi z września 2015 r. Wąsik prosi w nim o wpłacanie pieniędzy na jego kampanię. Treść jest krótka: "Poproszę co łaska :-)" brzmi mail. W załączniku jest szczegółowa instrukcja jak należy wypełnić przekaz pieniężny.
Zwróciliśmy się do Macieja Wąsika z pytaniami. Chcieliśmy dowiedzieć się, czy potwierdza (lub dementuje) autentyczność takiego maila. Zapytaliśmy także, czy prowadził, bądź był użytkownikiem strony internetowej o adresie podanym w rzekomym mailu. Wiceminister nie odpowiedział.
Nie odpowiedział na nasze pytania także szef Kancelarii Premiera, Michał Dworczyk. Jeśli którykolwiek z polityków odniesie się do naszych zapytań, będziemy o tym informować.
Kilka dni temu, na stronie pojawiły się numery kontaktowe do posłów i senatorów PiS.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.