Pierwsze posiedzenie komisji ds. Pegasusa za nami. Członkowie komisji, której przewodniczy posłanka Trzeciej Drogi, Magdalena Sroka sprawdzą teraz legalność działań podejmowanych przy użyciu oprogramowania przez rząd i służby specjalne.
Jak przed kilkoma dniami oceniał wiceszef komisji Tomasz Trela, w grupie przesłuchiwanych jako pierwsi powinni znaleźć się była premier Beata Szydło, Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik.
Czytaj także: Wąsik pocałował klamkę. Poseł PiS wyjaśnia, co się stało
Teraz w rozmowie z "Super Expressem" odniosła się do tego Magdalena Sroka. Posłanka przyznała, że wiele wskazuje na to, że ze strony rządzących dochodziło do poważnych nadużyć.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Komisja zajmie się na pewno kręgiem osób odpowiedzialnych za zakup, za używanie Pegasusa, ale także wszystkich pokrzywdzonych i atakowanych tym systemem. Pan Wąsik zostanie wezwany przed komisję. Co powie i jak odniesie się do materiałów zgromadzonych przez komisję, o tym przekonamy się podczas składanych przez niego zeznań - powiedziała w rozmowie z "Super Expressem".
Czytaj także: Inwigilowani Pegasusem. Ponad 100 nazwisk na liście
Wiele wskazuje na to, że zanosi się na prawdziwe starcie tytanów. Do słów przewodniczącej komisji ds. Pegasusa na łamach tabloidu zdążył już odnieść się sam Maciej Wąsik.
"Niczego się nie boję, śpię spokojnie" – odpowiedział dziennikarzom Super Expressu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.