Mateusz Kaluga
Mateusz Kaluga| 

Afera. Wracali z wycieczki szkolnej. Zostawili dziecko

16

Niedopatrzenie nauczycielki i brak przeliczenia uczniów spowodował, że niewinne dziecko zostało samo przy drodze szybkiego ruchu, zamiast ruszyć w dalszą część wycieczki. Jak tłumaczą się władze miasta i dyrektorka szkoły? Bulwersujące jest to, że bardzo podobna sytuacja w tej samej szkole, wydarzyła się dwa lata temu...

Afera. Wracali z wycieczki szkolnej. Zostawili dziecko
zdjęcie poglądowe (Getty Images, ANGHI)

Autokar wraz z dziećmi z Nowego Dworu Mazowieckiego wracał z wycieczki. Uczniowie czwartej klasy wyruszyli w Góry Świętokrzyskie. Radosne chwile zepsuł bardzo nieprzyjemny incydent, do którego doszło na terenie MOP (Miejsce obsługi podróżnych - przyp. red.) w Mieszkowie na Mazowszu.

Uczniowie wraz z nauczycielką postanowili skorzystać z toalety. - Niestety, po powrocie do autokaru, najprawdopodobniej nie przeliczono dokładnie dzieci, co skutkowało pozostawieniem jednego ucznia na stacji. Autokar odjechał, a dziecko zostało samo bez opieki - pisze "Fakt".

Po chwili, na stację przyjechał wezwany patrol policji. Dyrekcja szkoły natychmiast poinformowała o całej sytuacji burmistrza miasta oraz kuratorium oświaty w Warszawie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Najpoważniejszy kandydat PO". Wcale nie Tusk czy Trzaskowski

Trwa postępowanie. Jak tłumaczy się dyrektorka i władze gminy?

Z informacji portalu wynika, że władze szkoły przeprowadziły rozmowę z rodzicami dziecka. Burmistrz, po otrzymaniu informacji o incydencie, natychmiast wszczął postępowanie wyjaśniające i poprosił o przekazanie całej dokumentacji dotyczącej wycieczki. Ponadto zlecił analizę procedur organizacji wycieczek we wszystkich placówkach oświatowych miasta, aby zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości.

Kierowniczka wycieczki będąca dyplomowanym nauczycielem złożyła wyjaśnienia. Według "Faktu" przyczyną pozostawienia ucznia było prawdopodobne nieprzeliczenie dzieci po powrocie z toalety. Autokar na miejsce wrócił po kilkunastu minutach.

Procedury wyjaśniające oraz decyzje dotyczące ewentualnych sankcji będą oparte na dokładnym zbadaniu wszystkich okoliczności zdarzenia — mówi "Faktowi" Mariusz Ziółkowski, zastępca burmistrza Nowego Dworu Mazowieckiego.

Okazuje się, że to nie pierwsza taka sytuacja w tej placówce. Jak dowiedział się portal Wirtualny Nowy Dwór, dwa lata temu dyrektorka szkoły zostawiła ucznia w teatrze w Warszawie.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić