Natalia Garibotto zyskała gigantyczny rozgłos. Wszystko za sprawą polubienia jej zdjęcia przez papieża Franciszka - a właściwie przez osobę obsługującą konto papieża na Instagramie. Do modelki dotarł amerykański portal Page Six. Okazuje się, że papieski lajk wywołał w jej życiu spore zamieszanie.
Garibotto wykorzystuje "swoje pięć minut". W wywiadzie przyznała, że na papieskim zamieszaniu zyskała 600 tysięcy nowych obserwujących. Dzięki temu zarabia więcej pieniędzy. Modelka jest religijna i mówi, że chodzi do kościoła. Była zszokowana, gdy zobaczyła nietypowe polubienie. Na początku nie wierzyła, że to prawda.
Modelka mieszka w amerykańskim Miami. Otwarcie przyznaje, że zarabia pieniądze poprzez promowanie marek na swoim instagramowym koncie. Oprócz tego transmituje na Twitchu swoje komputerowe rozgrywki. Garibotto ma przedsiębiorcze spojrzenie na niedawny incydent. Wyjaśnia, że większa zainteresowanie jej osobą pozwala jej lepiej zarabiać.
Problemy z kontami papieża
Problemy z kontami papieża w mediach społecznościowych nie ustają. Są one prowadzone przez specjalny zespół. Rzecznik Watykanu zapewnił, że lajk nie pochodził ze Stolicy Apostolskiej. Dodał, że zwrócono się w tej sprawie do Instagrama.