Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Agresorki z Poznania dobrze znały 14-latkę. "Chodziły razem na trening"

13

Dwie nastolatki, które brały udział w porwaniu 14-latki dobrze ją znały. Chodziły razem na zajęcia sportowe i często kontaktowały się w mediach społecznościowych. "One wszystkie zaczęły przychodzić na treningi przed około trzema laty" - wyznał trener.

Agresorki z Poznania dobrze znały 14-latkę. "Chodziły razem na trening"
Postawiono zarzuty uczestnikom porwania.(zdjęcie poglądowe) (Policja)

Dwie oprawczynie 14-latki z Poznania dobrze ją znały. Jak dowiedział się Onet, chodziły wspólnie na zajęcia sportowe. Również ich aktywność w mediach społecznościowych wskazywała na bliskie relacje.

Nastolatki dobrze znały porwaną

Nastolatki oznaczały się na wspólnych zdjęciach, a także zostawiały sobie komentarze z serduszkami. W tych aktywnościach i kontaktach brała udział także trzecia dziewczyna.

One wszystkie zaczęły przychodzić na treningi przed około trzema laty – powiedział trener, który rozmawiał z Onetem.

13-letnia córka Pauliny K. (najstarsza podejrzana) została przedstawiona jako uczestniczka klubowych zgrupowań nad Bałtykiem. Brała także udział świątecznym turnieju rodzinnym i zagrała w parze z matką. 39-latka sama przed laty grała w siatkówkę i była dobrze znana trenerowi, który prowadził zajęcia nastolatek.

Imponującymi dokonaniami może się pochwalić także 14-letnia Marzena, która także brała udział w porwaniu. Została uznana za jedną z najlepszych młodych zawodniczek, a drużyna z nią w składzie wygrywała różne regionalne turnieje. Klub wskazał ją także do wywiadu w telewizji. Trener wyznał jednak, że 13-latka i 14-latka w ostatnim czasie sprawiały problemy m.in. zaczęły nieodpowiednio zwracać się do koleżanek.

Rok temu obie zaczęły sprawiać problemy. Chciały podporządkować sobie grupę, do której wtedy należały – stwierdza rozmówca Onetu.

Onet dowiedział się także, gdzie pracowała 39-latka, która przewodziła grupie. Od dwóch miesięcy zajmowała się obsługą sklepu spożywczego. Dorywczo wykładała towar i w dzień porwania miała się pojawić na zmianie. Szefowa sklepu był w szoku gdy dowiedziała się, dlaczego Paulina K. nie przyszła do pracy.

Dorywczo rozkładała u nas towar. Miała do nas ze swojego domu bardzo blisko. Dlatego zdziwiłam się, gdy przed tygodniem nie przyszła na zapowiedzianą godzinę: w piątek na 16. W niedzielę dowiedziałam się ze zdjęć z serwisów informacyjnych, dlaczego Paulina nie zjawiła się na umówionym rozkładaniu… - mówi szefowa sklepu.

22 lipca z osiedla Przyjaźni w Poznaniu uprowadzono 14-latkę. Grupie porywaczy przewodziła 39-letnia Paulina K. W przestępstwie brał udział także 17-letni Alan O., który będzie sądzony jak dorosły oraz 14-letni chłopak, 14-letnia Marzena i 13-letnia córka Pauliny K. Porwanie miało być zemstą za uszkodzenie przez ofiarę elektronicznego papierosa należącego do 13-latki.

Zobacz także: Budka uderza w PiS. "Realizuje politykę Putina"
Autor: ABA
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Ukraiński recydywista w Sopocie. Pokazał policjantom fałszywe prawo jazdy
Trzaskowski: Na spotkania w prekampanii jeżdżę prywatnym samochodem, urlopu nie planuję
Wypadek na roli. Nogę mężczyzny wciągnęła maszyna
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Wywieźli ponad 600 opon. Smutny widok. "Las to nie wulkanizacja"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić