Agresywny 30-latek chwycił za pręt od kroplówki. Później się zaczęło

Zdarzenie miało miejsce przed kilkoma dniami w Brzozowie. Szczegóły przekazał aspirant sztabowy Krzysztof Kwieciński z Komendy Powiatowej Policji w Brzozowie.

Czytaj także: Katowice. Ruszyła zbiórka dla kierowcy autobusu. "Stop bezprawiu i medialnej nagonce"

Na izbę przyjęć brzozowskiego szpitala zgłosił się 30-letni mężczyzna, który został przebadany przez lekarza i pozostawiony na obserwacji - powiedział, cytowany przez rmf24.pl.

Początkowo 30-latek był spokojny. - Po jakimś czasie zaczął być agresywny. Zaatakował pacjentów i pielęgniarki, po czym zbiegł z miejsca zdarzenia - dodał funkcjonariusz.

Czytaj także: Trzecia dawka szczepionki. Adam Niedzielski: "Mamy czwartą falę"

Polsat News podał, że 30-latek zaatakował pokrzywdzonych metalowym prętem z wieszaka od kroplówki.

Wiadomo już, że agresor został zatrzymany na terenie Brzozowa. Usłyszał zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Czytaj także: Na zdjęciu ukryła się naga kobieta. Nieliczni będą w stanie ją dostrzec