Nocą 11 marca doszło do nietypowego zdarzenia. Policjanci ze Wschowy otrzymali zgłoszenie od pracownika stacji paliw. Ten był zaniepokojony samochodem, który stał od kilkudziesięciu minut z włączonym silnikiem obok jednego z dystrybutorów. Kierowca wewnątrz pojazdu miał nie reagować na żadne komunikaty. Na miejsce wysłano patrol policji.
Przeczytaj także: Gdańsk. Autobus zderzył się z samochodem. Jedna osoba nie żyje
Na stację benzynową niezwłocznie przybyli policjanci. Kierowca zamknięty w samochodzie nie odpowiadał na ich polecenia. Mundurowi zablokowali pojazdowi ewentualną próbę ucieczki oraz podjęli działania. Mężczyzna nie był w stanie otworzyć drzwi i naciskał pedał gazu. Funkcjonariusze wybili szybę i wyjęli z auta sprawcę całego zamieszania.
Przeczytaj także: Makabryczny wypadek. Nie żyją trzy osoby
Okazało się, że kierowca był pod wpływem narkotyków. Uzasadniało to, dlaczego zachowywał się tak dziwnie. Policjanci znaleźli również pod jego siedzeniem woreczek strunowy z białym proszkiem. 27-letni mieszkaniec powiatu górowskiego trafił do policyjnego aresztu.
Przeczytaj także: Pijany kapitan wjechał volkswagenem w myśliwiec MiG-29