Aleksander C. długo ukrywał się przed policją. Doskonale wiedział, że jest poszukiwany, dlatego bardzo często zmieniał swój wizerunek.
Raz stawał się bardzo eleganckim dżentelmenem jeżdżącym limuzyną z osobistym szoferem, by po chwili zachowywać się i ubierać jak wysportowany "luzak" - informuje CBŚP.
W końcu wpadł w ręce policji. 49-latek został zatrzymany koło Lubania na Dolnym Śląsku. Zatrzymali go policjanci z Zarządu we Wrocławiu CBŚP, przy wsparciu Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji z Wrocławia.
Poszukiwany był bardzo kreatywny
Gdy funkcjonariusze przeszukania miejsce zamieszkania zatrzymanego Aleksandra C., natrafili na jego zdjęcia, ale z różnymi fryzurami i kolorami włosów, z brodą i wąsami lub bez, w okularach. Widać było, że często zmieniał też styl ubioru.
To jednak nie wszystko. Jak się okazało, mężczyzna miał podrobione dokumenty różnych zagranicznych służb.
Policjanci odkryli również przeróżną dokumentację wystawioną na nową tożsamość zatrzymanego, ale z jego zdjęciami. Wśród sfałszowanych dokumentów były m.in.: legitymacja amerykańskiej agencji ochrony działającej na terenie niemal całego świata, dokumentacja generała ukraińskich służb antykorupcyjnych, amerykańska legitymacja służb ochrony, dokumenty międzynarodowego instruktora wyszkolenia strzeleckiego, legitymacja włoskiego Carabinieri oraz inne. Wszystkie te dokumenty zostały zabezpieczone i stanowią dowód w sprawie - podaje CBŚP.
Zatrzymany Aleksander C. jest podejrzany o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, której członkowie popełnili szereg oszustw. Prokurator Rejonowy we Wrocławiu postawił mu już zarzuty. Mężczyzna obecnie przebywa w areszcie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.