W poniedziałek w Berlinie doszło do nietypowego protestu. Aktywiści z grupy Nowe Pokolenie, wcześniej znanej jako Ostatnie Pokolenie, oblali niebieską farbą oddział Tesli w dzielnicy Reinickendorf. Na jednym z plakatów, które nieśli protestujący, widniał napis: "Zamknięte do odwołania z powodu faszyzmu".
Czytaj także: Zapytaliśmy Steczkowską o legalizację małżeństw jednopłciowych w Polsce. Jej opinia jest jasna
Rzecznik policji w rozmowie z "Bildem" wyjaśnił, że kilka osób spryskało farbą fasadę budynku, strefę wejściową oraz sześć pojazdów wystawowych. Dwie kobiety, w wieku 28 i 44 lat, zostały zatrzymane, ale po ustaleniu ich tożsamości zwolniono je. Obecnie prowadzone jest dochodzenie w sprawie uszkodzenia mienia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niebieska farba jako symbol
Portal "Tagesspiegel" donosi, że wybór niebieskiego koloru nie był przypadkowy. Jest to barwa kojarzona z prawicowo-populistyczną partią Alternatywa dla Niemiec (AfD). Nowe Pokolenie na Instagramie wyjaśniło, że protest miał na celu zwrócenie uwagi na "destrukcyjny wpływ polityczny" Elona Muska w USA. Kolor farby miał być aluzją do rzekomej faszystowskiej postawy Muska i jego wsparcia dla AfD.
Czytaj także: Matka zgotowała mu piekło. 14-letni Kacper ważył 10 kg
Protest jest częścią szerszej kampanii, która rozpoczęła się 1 marca. W przeszłości grupa Ostatnie Pokolenie organizowała liczne protesty, domagając się bardziej zdecydowanej polityki klimatycznej.
Nowe Pokolenie wzywa do działania
Na stronie internetowej neuegeneration.com aktywiści podkreślają, że "czas na demokratyczną rewolucję bez użycia przemocy". Według nich świat jest obecnie bardziej niestabilny niż kiedykolwiek, a społeczeństwo stoi przed wyborem: czy pozwolić na dominację superbogatych i ich prawicowych sojuszników, czy obrać kurs na sprawiedliwą przyszłość.
Aktywiści deklarują, że ich działania mają na celu pokazanie, że istnieje alternatywna droga. "Wspólnie rozpoczynamy protesty. Wywieramy presję na polityków" - piszą na swojej stronie.