Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Alarm w Krakowie. W altanie śmietnikowej "grasował wąż"

27

To była kolejna z nietypowych interwencji, do jakich wezwano strażników miejskich. Mieszkanka ul. Stańczyka w Krakowie zaalarmowała służby, informując, że w wiacie śmietnikowej grasuje, cytując, brązowo-karmelowy wąż. Strażnicy bezzwłocznie ruszyli na ratunek.

Alarm w Krakowie. W altanie śmietnikowej "grasował wąż"
Tę interwencję strażnicy miejscy wspominać będą z rozbawieniem (Straż Miejska w Krakowie)

"Wąż" został zaobserwowany, kiedy miał się wić po klapie jednego z pojemników na odpady. Jak poinformowali strażnicy - bez problemu został ujarzmiony. Nic dziwnego - okazało się, że to wcale nie był prawdziwy gad.

Było to stosunkowo proste z dwóch powodów. Po pierwsze, zapewne efekt mrożący wywołała już sama obecność funkcjonariuszy, a po drugie, jego plastikowe konstrukcja, ewidentnie przeszkadzała mu w ucieczce. Zgłaszająca uradowana pozytywnym zakończeniem sprawy osobiście podziękowała strażnikom! - relacjonowali strażnicy miejscy w mediach społecznościowych.

"Wąż" w śmietniku. Internauci wspominają "laguna"

To nie był pierwszy raz, kiedy służby są wzywane do interwencji z udziałem nietypowych zwierząt.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: „Król Zanzibaru”

Interwencją na wręcz międzynarodową skalę było zgłoszenie do Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami zwierzęcia, które mieszkanka Krakowa określiła mianem... laguna. Inspektor Adam z KTOZu podzielił się wówczas całą historią w mediach społecznościowych.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Przyjedźcie i go zabierzcie! – w głosie dzwoniącej kobiety brzmi desperacja.
Ale kogo, proszę pani? – pytam.
Tego stwora!!! Od dwóch dni siedzi na drzewie naprzeciwko bloku! Ludzie okien nie otwierają, bo się boją, że im to do domu wejdzie!
Ale co to jest, proszę pani? Może jakiś chory drapieżny ptak? – próbuję naprowadzić kobietę, w której głosie zdaje się rosnąć histeria.
Nie! To nie jest ptak!
A jak to coś wygląda? - dopytuję, bo chciałbym wiedzieć, czego się spodziewać.
Jest brązowe, siedzi na drzewie i to jest ten… noooo, ten... lagun! – pani wykrzykuje zadowolona, że nareszcie przypomniała sobie właściwe słowo.

Na miejscu okazało się, że wspomniany "lagun" był... croissantem, który z niewiadomych przyczyn pojawił się między gałęziami jednego z drzew.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Ta historia cały internet ubawiła do łez do tego stopnia, że o lagunie pisały także zagraniczne media. Specjaliści z kolei zajęli się poszukiwaniem "laguna" w naturze. Zdaniem niektórych, najbliższy wyglądem jest mrówkojadek jedwabisty. Występuje on jednak na terenach Kolumbii, Wenezueli, Trynidadu oraz Brazylii. Jego obecność w Polskich warunkach oznaczałaby, że ktoś wwiózł niewątpliwie urocze zwierze do naszego kraju i do warunków, do których zdecydowanie nie jest przyzwyczajony.

Autor: EWS
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Wywieźli ponad 600 opon. Smutny widok. "Las to nie wulkanizacja"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Sukces astronomów. Uchwycili umierającą gwiazdę spoza Drogi Mlecznej
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Starych samochodów nie będzie można naprawić? Komisja Europejska wyjaśnia
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić