Pomnik Theodore’a Roosevelta stoi przed Muzeum Historii Naturalnej od 1940 roku. W ten sposób uczczono jego zasługi dla instytucji. Roosevelt był miłośnikiem natury i z wielu podróży przywiózł dla muzeum dziesiątki eksponatów.
Pomnik przedstawia prezydenta siedzącego na koniu. Obok niego stoją figury Indianina i czarnoskórego mężczyzny, co zostało uznane za rasistowskie, bo ma pokazywać, że Indianie i Afroamerykanie stoją w hierarchii niżej. O usunięciu posągu debatuje się od lat.
Masowe protesty w USA przyczyniły się do przyspieszenia decyzji o usunięciu kłopotliwego pomnika. Burmistrz Bill de Blasio przychylił się do wniosku i zgodził się, że posąg ukazuje rasizm i kolonializm w dobrym świetle.
Muzeum zostało poproszone o usunięcie pomnika Theodore’a Roosevelta, ponieważ wyraźnie ukazuje rdzennych mieszkańców i czarnoskórych jako niewolników i gorszych rasowo. […] To dobry moment, aby usunąć ten posąg – powiedział w swoim oświadczeniu Bill de Blasio.
To nie pierwsza taka sytuacja w ostatnim czasie. Protestujący próbowali wielokrotnie obalić nowojorski pomnik Krzysztofa Kolumba ze względu na zbrodnie, jakich dokonał na rdzennej ludności Ameryki. Kontrowersje budzi także posąg Thomasa Jeffersona, byłego prezydenta i autora amerykańskiej Deklaracji Niepodległości, który spłodził dzieci ze swoimi niewolnicami.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.