Policjanci aresztowali 19-letniego Giovanniego De Lucę, pracującego dla jednej z linii lotniczych na Destin-Fort Walton Beach Airport na Florydzie. O sprawie poinformowało w czwartek 11 sierpnia biura szeryfa hrabstwa Okaloosa. Mężczyzna usłyszał do tej pory dwa zarzuty kradzieży.
Czytaj także: Kradzież olbrzymiego gofra. Wynieśli go w biały dzień
Z lotniska znikały bagaże. Namierzyli pracownika linii lotniczych
Okazuje się, że pracownik zatrzymywał dla siebie co cenniejsze bagaże podróżnych. Na policję zgłosiła się kobieta, której w lipcu zaginęła walizka. Zgodnie z oświadczeniem pasażerki, w środku znajdowały się przedmioty o wartości ponad 1,6 tys. dolarów (ok. 7,3 tys. zł).
Kobieta poinformowała funkcjonariuszy, że w jej walizce dodatkowo znajdował się Apple AirTag, czyli popularny lokalizator GPS. Ostatni sygnał z urządzenia pochodził z miasta Mary Esther, położonego zaledwie 20 km od lotniska. Policjanci postanowili od razu sprawdzić ten trop.
Po sprawdzeniu listy adresów pracowników lotniska, policjanci udali się do domu 19-latka. Tam znaleziono walizkę kobiety. Nie udało się jednak zlokalizować jej zawartości.
19-latek okradał pasażerów. Został namierzony przez Apple AirTag
Oskarżony przyznał się do grzebania w bagażu pasażerki i wyjęciu z niej lokalizatora GPS. Zdaniem funkcjonariuszy, był także odpowiedzialny za kradzież innego bagażu, którego wartość właściciel oszacował na 15 tys. dolarów (ok. 68 tys. zł).
To aresztowanie jest przykładem doskonałej pracy drużynowej naszej jednostki ochrony lotniska, naszych śledczych i samych władz lotniska. Dzięki temu udało nam się odnaleźć osobę odpowiedzialną za kradzieże. Upewnimy się, że poniesie za nie odpowiedzialność – przekazał w oficjalnym oświadczeniu szeryf Eric Aden.
Obejrzyj także: Chciał jej ukraść torebkę. Dramatyczne nagranie z monitoringu