Dramat w stanie Iowa w Stanach Zjednoczonych rozpoczął się 28 maja. Zawaleniu uległa część sześciopiętrowego budynku, w którym znajdowały się 84 mieszkania. Podczas interwencji strażacy znaleźli duży wyciek gazu ziemnego i wyciek wody w budynku, ale przyczyna zawalenia się jest nieznana.
Służby poinformowały, że w ciągu 12 godzin od katastrofy, której przyczyn na razie nie ustalono, spod gruzów ewakuowano osiem osób. Służby zdawały sobie sprawę, że pod gruzami jest więcej osób. Jedną z nich była 52-letnia kobieta, która została uwięziona pod betonem i czekała godzinami, zanim ratownicy do niej dotarli.
Jak podkreślają media ze Stanów Zjednoczonych, chirurdzy z Iowa musieli amputować kobiecie nogę, aby uwolnić ją z gruzów budynku. Oprócz tego kobieta czuje się dobrze i nie ma innych problemów zdrowotnych. - Nie zostało nic oprócz miejsca, w którym stałam - opowiada kobieta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lexus Berry opowiedziała jak wyglądały jej ostatnie chwile przed zawaleniem budynku. Razem z mężem była na czwartym piętrze, gdy zauważyli duże pęknięcia w łazience. Szybko złapali dwa koty i zaczęli uciekać. Lexus nie udało się jednak uciec.
Nowe informacje po tragedii
Urzędnicy miejscy podali w czwartek ostatnią aktualizację dotyczącą zawalenia się szóstego piętra. Jak powiedział w czwartek burmistrz Mike Matson, dwie osoby nadal mogą znajdować się pod gruzami budynku.
To jest coś, czego nigdy wcześniej nie doświadczyliśmy jako społeczność, coś, co wpłynęło na całe nasze życie - powiedział o incydencie Jeff Bladel, szef policji miasta.
Budynek, stuletni dawny hotel, miał 53 lokatorów, z których wielu jest obecnie zakwaterowanych w pobliskim schronisku Amerykańskiego Czerwonego Krzyża.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.