Anastazja nie żyje. Koszmar rozegrał się za zamkniętymi drzwiami

Kilka dni temu w Turcji zaginęła Anastazja Emielianowa. Sprawę jej zaginięcie nagłośniły przyjaciółki. To dzięki ich cierpliwości i wytrwałości rozpoczęto śledztwo, które wykazało, że została zabita. Sprawdzą okazał się jej 29-letni partner Mohamed Nizar Arnabeha. Kobieta była feministką i walczy z przemocą domową.

xAnastazja Emielianowa
Źródło zdjęć: © Twitter | Anastazja Emielianowa
oprac.  NJA

Wszystko rozpoczęło się od tego, że Anastazja Polozkowa i Anna Mężowa zorientowały się, iż od kilku dni nie mają kontaktu ze swoją przyjaciółką Anastazją Emielianową.

W związku z tym udały się na turecką policję, aby zgłosić zaginięcie. Jednak przez klika dni nic nie wskórały. Kobiety o pomoc zwróciły się także do urzędników rosyjskiego konsulatu, którzy niechętnie pomogli znaleźć prawnika, który nadał sprawie bieg.

Działo się tak, gdyż Emielianowa była feministką i działaczką antywojenną. Kobieta uciekła z Rosji przed prześladowaniami administracji Władimira Putina. Śledztwo wykazało, że 32-letnia Anastazja zginęła w dniu zaginięcia, czyli 19 września.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

WP News wydanie 08.08, godzina 11:50

Nastia przestała się z nami kontaktować 20 września, ale skoordynowaliśmy nasze działania między sobą, bo wiele z nas jest członkiniami ruchu kobiecego i mieszka w różnych miastach w Turcji. Zdałyśmy sobie sprawę, że 22 września nie odpowiedziała żadnemu ze swoich znajomych - mówiła Anastazja Polozkowa, z którą Anastazja Emielianowa wcześniej wynajmowała mieszkanie w Stambule.

Kobieta poinformowała także, że zaginiona od 20 września również nie kontaktowała się ze swoją mamą, co było dość dziwne, gdyż żyły one ze sobą w tak bliskich stosunkach, że codziennie do siebie dzwoniły.

Ogłosiliśmy alarm: bezskutecznie szturmowałyśmy policję w piątek (22 września), sobotę (23 września) i połowę niedzieli (24 września). Policjanci odmówili przyjęcia naszego zgłoszenia o zaginięciu. Niestety, nieznajomość języka również nie poprawiała sytuacji - dodała.

- Był weekend i nie chciało im się pracować - zaznacza Anna Mężowa. Przekazała także, że niewiele zrobił również rosyjski konsulat, do którego udały się za radą policji.

Tam pracownik początkowo obiecał wszelkiego rodzaju pomoc, na przykład, że skontaktuje się z nami w niedzielę (24 września), aby pomóc w prostym tłumaczeniu. Ale w niedzielę przestał odbierać nasze telefony - mówiła Anna Mężowa.

Później kobiety dowiedziały się, że policja już w piątek (22 września) poinformowała konsulat o śmierci Nastii i o znalezieniu jej ciała.

Kim była Anastazja Emielianowa?

Anastazja Emielianowa była feministką i aktywistką, która walczyła z przemocą domową. Pomagała także ludziom w trudnych sytuacjach. Wiadomo, że po przeprowadzce do Turcji nadal zdalnie prowadziła kanał "Feminists Explain" na YouTube. Jej poczynania na tej platformie śledziło 15 tys. osób.

Ona walczyła z przemocą domową. Pomogła wielu ludziom. Nastia wspierała mnie, kiedy w zeszłym roku uciekłam do Turcji i nie mogłam spać w nocy. Kłóciłyśmy się na balkonie o listę zakazanych zawodów, słuchałyśmy razem podcastów i stand-upów. Uwielbiała haftować, gotować wegańskie jedzenie, wychodzić z przyjaciółmi. Planowała swoje życie - mówi Anastazja Polozkowa, cytowana przez portal meduza.io.

Wiadomo również, że zaginiona kobieta była partnerką 29-letniego syryjskiego studenta Mohameda Nizar Arnabeha. Jak podkreśla Anna Mężowa nikt nie zauważył żadnych "czerwonych flag" w ich związku.

Wszyscy jej przyjaciele są feministami i feministkami. Wiemy, czym jest przemoc domowa. Generalnie jesteśmy bardzo nieufne wobec mężczyzn. W tej sytuacji jakoś nie przyszło nam do głowy, że może nie powinna była się do niego wprowadzać. Nastia była ostatnio szczerze szczęśliwa, wszystkie jej opowieści o Nizarze były tylko pozytywne. Widziałam go kilka razy, zanim wyjechali. Nie zauważyłam nic podejrzanego - mówi Anna w rozmowie z sibreal.org..

- Z jednej strony przeprowadzka do odległego miasta z chłopakiem, którego zna się od trzech, czterech miesięcy, może wydawać się pochopna, ale decyzja była całkiem logiczna, biorąc pod uwagę, że studiował w Erzurum, a Nastia była zmęczona hałaśliwym Stambułem. O ile wiem, decyzja o wyjeździe nie spowodowała konfliktu między nimi, ponieważ Nizar również był gotowy do przeprowadzki. Zdecydowali się też na ślub, aby on mógł otrzymać wizę - powiedziała Anna.

Walczyła z przemocą domową. Sama padła jej ofiarą

To właśnie jej 29-letni panter został zatrzymany pod zarzutem jej zabójstwa. Policja poinformowała znajome Anastazji, że kobieta zginęła z powodu utraty krwi" i "uderzeniu kawałkiem szkła".

Powiedział również, że narzeczony Nastii został zatrzymany pod zarzutem morderstwa. Według policji uderzył ją kawałkiem szkła z rozbitego blatu ze stołu - powiedziała Anna.

Z dostępnych informacji wynika, że Nizar, który został zatrzymany jako podejrzany, przyznał się do zbrodni, mówiąc, że "wbił odłamek szkła w nogę Anastazji, ta próbowała dostać się do szpitala, ale nie mogła wydostać się z mieszkania i zmarła z powodu utraty krwi" - podaje portal sibreal.org.

Źródło: Fakt

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 23.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 23.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wóz strażacki wypadł z drogi. Za kierownicą pijany strażak
Wóz strażacki wypadł z drogi. Za kierownicą pijany strażak
17 egzekucji w ciągu 48 godzin. Wstrząsające doniesienia z Iranu
17 egzekucji w ciągu 48 godzin. Wstrząsające doniesienia z Iranu
O ile wzrośnie zasiłek pogrzebowy? MRPiPS o tym, co nas czeka w 2026 r.
O ile wzrośnie zasiłek pogrzebowy? MRPiPS o tym, co nas czeka w 2026 r.
Wielki powrót Vonn. Będzie jedną z najstarszych zawodniczek na Igrzyskach 2026
Wielki powrót Vonn. Będzie jedną z najstarszych zawodniczek na Igrzyskach 2026
Czarne chmury nad prawnikiem. Na jego rachunek wpłynęło 3,5 mln zł
Czarne chmury nad prawnikiem. Na jego rachunek wpłynęło 3,5 mln zł
Jest decyzja. Dwie gwiazdy Górnika Zabrze zostają w klubie
Jest decyzja. Dwie gwiazdy Górnika Zabrze zostają w klubie
Przyszłość Grenlandii. Stanowcza reakcja Macrona na słowa Trumpa
Przyszłość Grenlandii. Stanowcza reakcja Macrona na słowa Trumpa
Od trzech lat walczy z rakiem. Dramatyczny apel syna przed świętami
Od trzech lat walczy z rakiem. Dramatyczny apel syna przed świętami
Tragedia w Biedronce. Mężczyzna nagle chwycił się za serce
Tragedia w Biedronce. Mężczyzna nagle chwycił się za serce
Na drodze leżał mężczyzna. Sierżant nie wahał się ani chwili
Na drodze leżał mężczyzna. Sierżant nie wahał się ani chwili
Zatrzymał się oplem. Podłożył ogień. Trwają poszukiwania
Zatrzymał się oplem. Podłożył ogień. Trwają poszukiwania