Bardzo zdziwieni musieli być ci, którzy robili zakupy w tym samym czasie, co Andrzej Duda. Rzadko bowiem zdarza się tak, że prezydent jakiegoś państwa udaje się do sklepu i samodzielnie poszukuje niezbędnych produktów.
Czytaj także: Lech Wałęsa w szpitalu. Żegna się ze światem
O zakupach Andrzeja Dudy pisze "Super Express". Zaznaczono, że prezydent RP pojawił się pod jednym z krakowskich hipermarketów w godzinach popołudniowych. Na miejsce dotarł czarnym, pancernym mercedesem.
Oczywiście Dudzie towarzyszyli przedstawiciele SOP. Gdyby nie to, pewnie mało kto by się zorientował, że na zakupy wybrał się sam prezydent RP.
Duda zręcznie lawirował między sklepowymi półkami, wybierając najbardziej dorodne okazy. Nie potrzebował do tego rady swej małżonki - Agaty Dudy - relacjonuje "SE".
Co kupił Andrzej Duda?
Ujawniono, że w koszyku prezydenta znalazły się takie produkty jak m.in. ziemniaki, kalafior i kefir. W markecie spędził blisko pół godziny.
Następnie ruszył w kierunku kas samoobsługowych. Rachunek wyniósł nieco ponad 100 złotych. Zakupy samodzielnie zaniósł do auta.
Czytaj także: Nowe obostrzenia od poniedziałku. Co będzie zamknięte?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.