"Rzeczpospolita" informuje, że ułaskawienie miało dotyczyć cofnięcia zakazu zbliżania się przestępcy do ofiary. Jak podano, wnioskowała o to sama osoba pokrzywdzona. Prezydent podjął decyzję 14 marca, jednak nie została ona upubliczniona. Informacje o skazanych i tym, że wniosek wpłynął, w ogóle nie są upubliczniane.
Dokumenty na temat sprawy zostały udostępnione przez Kancelarię Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Osoba, którą ułaskawił Andrzej Duda, miała na koncie wyroki z artykułów 197 § 3 pkt 2 i 3 k.k., z art. 207 § 1 k.k. w zb. z art. 157 § 2 k.k.
Według Kodeksu karnego:
Art. 197 § 3. Jeżeli sprawca dopuszcza się zgwałcenia:
2) wobec małoletniego poniżej lat 15,
3) wobec wstępnego, zstępnego, przysposobionego, przysposabiającego, brata lub siostry, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3.
Sprawa wywołała oburzenie wśród internautów. Ze względu na rozgłos Andrzej Duda zdecydował się zabrać głos i wyjaśnić, dlaczego podjął taką decyzję.
Andrzej Duda ułaskawił przestępcę skazanego za gwałt. Prezydent uzasadnia swoją decyzję
Andrzej Duda zamieścił wyjaśnienie na Twitterze. Prezydent Polski wyjaśnił, że okazał łaskę jedynie w kwestii zniesienia zakazu zbliżania, a pozostałe kary zostały już zakończone.
Przeczytaj także: Wybory 2020. Najlepsze memy po I turze. Internauci nie mają litości
Prezydent zaprzeczył także, aby skazany dopuścił się gwałtu na ofierze. Jak poinformował, pokrzywdzona, jej matka oraz skazany mieszkają w jednym domu i dlatego podjęto decyzję o złożeniu wniosku o zniesienie zakazu zbliżania.
Sprawa dotyczyła jedynie zakazu zbliżania się. Inne kary były dawno wykonane (nie było gwałtu). Dorosła już od lat pokrzywdzona z matką prosiły o uchylenie zakazu zbliżania się, bo w praktyce mieszkają ze skazanym w jednym domu. To sprawa rodzinna. Wniosek popierały sądy i PG – napisał na Twitterze prezydent Andrzej Duda.
W sprawie zabrał głos także Paweł Mucha. Minister w Kancelarii Prezydenta zapewnił, że podjęcie decyzji poprzedzała konsultacja z kuratorem sądowym, przedstawicielem sądu oraz Prokuratorem Generalnym.
Akt łaski dotyczył jedynie skrócenia czasu wykonywania środka karnego w postaci zakazu kontaktowania się i zbliżania do osób pokrzywdzonych, o co wnosiły same pokrzywdzone – osoby pełnoletnie. Od popełnienia przestępstw minęło wiele lat. Proszę o niepowielania fałszywych newsów – napisał Paweł Mucha na Twitterze.
Mucha odniósł się również do krytycznych wypowiedzi na temat decyzji Andrzeja Dudy. Minister skrytykował polityków i komentatorów, którzy według polityka mieli wykorzystać sprawę do celów politycznych. Mucha zrzucił im nieetyczne działanie oraz desperację.
Swoją drogą komentatorzy i politycy, którzy dla celów politycznych chcą się odnosić do prośby o łaskę, o którą wystąpiły w zakresie zniesienia zakazu kontaktów same pokrzywdzone – muszą jednak być w głębokiej desperacji i niezbyt dbać o stronę etyczną swoich działań – skomentował Paweł Mucha na Twitterze.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.