Angela Merkel nie napije się w ich lokalu piwa. Tak zdecydowali właściciele ikonicznego berlińskiego pubu Ständige Vertretung (niem. Stałe Przedstawicielstwo). Szefostwo lokalu uznało niemiecką kanclerz za persona non grata.
Czytaj także: Koronawirus w Niemczech. "Sytuacja jest dramatyczna"
Angela Merkel "ukarana". Nie napije się piwa w berlińskim lokalu
Właściciele pubu poinformowali o swojej decyzji w filmie na Facebooku. Na nagraniu podkreślili, że niemiecki rząd nie przygotował się na drugą falę COVID-19, w przeciwieństwie do lokali gastronomicznych, które zadbały o bezpieczeństwo swoich klientów. Oprócz Angeli Merkel niemile widziani w Ständige Vertretung będą także: wicekanclerz Olaf Scholz, burmistrz Berlina Michael Müller, prezydent Bawarii Markus Söder oraz berlińska minister zdrowia Dilek Kolat.
Właściciele lokalu dodali jednak, że gdyby Angela Merkel zechciała przyjść do ich lokalu, chętnie porozmawiają z nią o wprowadzanych w kraju obostrzeniach.
"Stałe Przedstawicielstwo". Ikoniczny pub w Berlinie
Pub Ständige Vertretung został założony w 1997 roku przez dwóch karczmarzy z Bonn. Położony jest w pobliżu stacji kolejowej Friedrichstraße w dawnym Berlinie wschodnim, skąd odjeżdżały pociągi do Bonn, ówczesnej stolicy Niemiec Zachodnich. Nazwa lokalu nawiązuje do przedstawicielstwa dyplomatycznego RFN na terenie NRD.
Obecni właściciele prowadzą pub od 2017 roku.
Obejrzyj także: Koronawirus w Niemczech. Sukces walki z pandemią? "Bezpieczniej niż w Polsce"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.