Po ataku Hamasu na Izrael i zaostrzeniu się konfliktu na Bliskim Wschodzie przez wiele europejskich miast przetoczyły się fale antyizraelskich protestów. Wielotysięczne marsze odbyły się już m.in. w Berlinie, Londynie, Atenach, Paryżu i Warszawie.
Manifestanci domagają się "pokoju" i natychmiastowego zawieszenia broni w Gazie. Maszerują z palestyńskimi flagami i skandują slogany o wolności. Podczas demonstracji niejednokrotnie dochodzi do zamieszek.
Antyizraelskie protesty w Waszyngtonie. Zamieszki pod Białym Domem
W sobotę, 4 listopada protesty przeszły przez Waszyngton. Protestujący głośno wyrażali swój sprzeciw wobec wsparcia administracji Joe Bidena dla Izraela w wojnie z Hamasem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak donoszą amerykańskie media, w godzinach wieczornych setki ludzi zgromadziły się pod Białym Domem, wykrzykując hasło "f...k Joe Biden" (ang. "j...ć Joe Bidena").
Na nagraniach, które obiegły media społecznościowe, widać manifestantów próbujących sforsować bramę prowadzącą na prezydencką posiadłość. Z filmów wynika także, że demonstranci rzucali przedmiotami w agentów Secret Service, którzy starali się ich powstrzymać.
Płot otaczający rezydencję został oblany czerwoną farbą, do ogrodzenia przyczepiono flagi i antyizraelskie transparenty. Podczas sobotniego wieczoru zdewastowanych zostało także kilka innych okolicznych obiektów.
Jak podaje "Fox News", demonstranci pokryli graffiti i flagami palestyńskimi pomnik generała markiza de Lafayette w parku Lafayette oraz wybili okna w pobliskiej restauracji McDonald's.
Wcześniejsza próba wtargnięcia przez bramę [na teren Białego Domu - przyp. red] została opanowana bez żadnych incydentów przez funkcjonariuszy Dywizji Mundurowej Secret Service i zespoły wsparcia. Jak dotąd personel Secret Service nie dokonał żadnych aresztowań - przekazał w nocy Anthony Guglielmi, szef komunikacji Secret Service, cytowany przez "Fox News".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.