Arabowie to jedna z najliczniejszych, zagranicznych grup turystycznych przebywających w Zakopanem. Pod Giewontem już nikogo nie dziwi obecność przybyszów z Bliskiego Wschodu, a restauratorzy i hotelarze zachęcają ich do korzystania z własnych usług.
Nic w tym dziwnego, bowiem Arabowie chętnie zostawiają w hotelach czy lokalach gastronomicznych spore sumy pieniędzy. Niestety, Arabowie są także znani z dość lekkiego podejścia do zakazów panujących w Zakopanem.
Czytaj także: Górale "stają na głowie". Oto co zrobili dla Arabów
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kolejne samochody na Krupówkach. Straż miejska reaguje
Od kilku tygodni regularnie donosimy o pojazdach, które - mimo zakazu wjazdu - pojawiają się na Krupówkach. Co ważne, w znakomitej większości są to stare, amerykańskie samochody na rejestracjach z Kuwejtu, które dumnie paradują mimo tłumu zwiedzających.
Sytuacja powtarza się regularnie. Tak było również w niedzielę, gdy kierowcy pozostawili dwa efektowne samochody sportowe na rejestracjach z Kuwejtu na samym środku Krupówek.
Czytaj także: Kierowca z Kuwejtu się doigrał. Zatrzymany na Krupówkach
Kierowcy odeszli od samochodów, a do powrotu nie zachęciła ich nawet obecność strażników miejskich. Właściciele pojazdów pojawili się w ich towarzystwie dopiero wtedy, gdy na miejsce dotarł radiowóz wyposażony w blokady na koła. Wygląda na to, że groźba unieruchomienia samochodów na dłuższy czas okazała się skuteczna.