Andżelika Borys, prezes Związku Polaków na Białorusi (ZPB), została zatrzymana we wtorek w Grodnie. W środę skazano ją na 15 dni aresztu za "organizację nielegalnej imprezy masowej". Chodzi o doroczny jarmark Grodzieńskie Kaziuki, który odbył się 7 marca.
USA wzywają do uwolnienia prezes Związku Polaków na Białorusi
Głos w sprawie zabrał rzecznik Departamentu Stanu USA. Wezwał reżim Łukaszenki do uwolnienia Andżeliki Borys i innych bezpodstawnie zatrzymanych osób.
Odnotowaliśmy wzrost działań wymierzonych przeciwko polskim dyplomatom oraz szerzej polskiej mniejszości na Białorusi, co jest całkowicie nie do przyjęcia - przekazał PAP rzecznik Departamentu Stanu USA.
Reżim Łukaszenki musi zaprzestać tych represji i natychmiast uwolnić Borys i wszystkie osoby bezpodstawnie zatrzymane - wezwał.
W czwartek zatrzymani zostali również członkowie Zarządu Głównego ZPB - Andrzej Poczobut, Irena Biernacka i Maria Tiszkowska. Służby przeszukały biura organizacji w całym kraju. Kierownictwu postawiono nowe zarzuty karne, za które grozi kilka lat więzienia.
Prokuratura Generalna wszczęła postępowanie karne wobec przewodniczącej tzw. niezarejestrowanego Związku Polaków i innych osób na podstawie art. 130 ust. 3 Kodeksu karnego Republiki Białoruś (celowe działania mające na celu podżeganie do nienawiści narodowej i religijnej oraz siania niezgody na gruncie przynależności narodowej, religijnej, językowej, a także rehabilitacji nazizmu, dokonane przez grupę osób) - przekazano w komunikacie.
ZPB to największa na Białorusi organizacja mniejszości polskiej. W 2005 r. władze w Mińsku pozbawiły ją rejestracji.
Zobacz także: Łukaszenka to ciepły człowiek? Znany polityk PiS zaczął się tłumaczyć
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.