Do dramatu doszło podczas nurkowania u wybrzeży Far North Queensland w Australii. 33-letni mężczyzna został zaatakowany pod wodą przez krokodyla. Zwierzę pogryzło głowę i szyję nurka. To cud, że przeżył.
Czytaj także: Atak krokodyla. Dziecko zostało wciągnięte pod wodę
Mężczyzna nurkował 23 września w pobliżu zatoki Anchor Bay, tuż przy brzegu luksusowego kurortu wypoczynkowego. Wtedy doszło do niespodziewanego ataku krokodyla. Załoga Royal Flying Doctor Service (australijska organizacja pozarządowa świadcząca pomoc medyczną) przetransportowała rannego mężczyznę do szpitala w Cairns.
Oficerowie z Departamentu Środowiska i Nauki mają wytropić i "pozbyć się" krokodyla estuaryjnego. Jak informują media, poszkodowany mężczyzna pozostaje w szpitalu w stabilnym stanie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.