23 kwietnia na południu Ukrainy doszło do ostrzału rakietowego. Jeden z pocisków uderzył w 15-piętrowy budynek mieszkalny, co wywołało pożar.
Wśród ofiar ostrzału jest małe dziecko
Strażacy już ugasili ogień. Ewakuowano 86 mieszkańców budynku, ale wiele osób wciąż znajduje się pod gruzami.
Czytaj także: Modelka urodzona w Ukrainie: "Putina trzeba zamordować"
Szef biura prezydenta Andrij Jermak poinformował o sześciu zabitych i 18 rannych. Zaznaczył, że bilans może wzrosnąć. Wśród ofiar jest 3-miesięczne dziecko.
Nic ma żadnej świętości. Absolutnie. Zło będzie ukarane - napisał na Telegramie.
Dwie rosyjskie rakiety trafiły w obiekt wojskowy, a dwie w budynki mieszkalne. Ukraińcom udało się zniszczyć dwa wrogie pociski manewrujące i dwa bezzałogowce, które miały uderzyć w miasto. Jak napisał w mediach społecznościowych minister spraw zagranicznych Ukrainy, jedynym celem ataków na Odessę jest terror.
Jedynym celem rosyjskich ataków rakietowych na Odessę jest terror. Rosja musi zostać uznana za sponsora terroryzmu i odpowiednio potraktowana. Żadnego biznesu, żadnych kontaktów, żadnych projektów kulturalnych - napisał Dmytro Kuleba.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.