Jak podał izraelski dziennik "Jerusalem Post", wstępne egipskie doniesienia sugerują, że był to atak kryminalny, nie terrorystyczny. Na miejsce są już egipskie siły porządkowe, zarówno wojskowe, jak i policyjne.
"The Jerusalem Post", powołujący się na lokalne egipskie media, nie podał narodowości zaatakowanych. Z kolei Royal News pisze, że ofiary napaści to tylko Izraelczycy. Na ten moment wiadomo, że "rannych w głowę i dźgniętych" zostało sześć osób.
Nie jest jasne, czy atak ma podłoże terrorystyczne. Nie wyklucza się innych "działań kryminalnych" - podkreśla izraelski dziennik.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Taba to beduińska miejscowość turystyczna, położona w północnej części czerwonomorskiej Zatoki Akaba (Riwiera Morza Czerwonego), ok. 8 km od Ejlatu w Izraelu, 15 km od Akaby w Jordanii i 230 km na północny wschód od Szarm el-Szejk.
Administracyjnie należy do muhafazy Synaj Południowy. Zamieszkuje ją kilka tysięcy osób. Ze względu na swoje położenie nazywana jest często "Bramą na Synaj".
Przed 20 laty w położonym w Tabie nad Zatoką Akaba hotelu i na pobliskich kempingach miała miejsce seria bombowych zamachów terrorystycznych, w której zginęło ponad 30 osób, a ponad sto odniosło obrażenia.
Według egipskiego rządu zamachowcami byli Palestyńczycy, którzy bezskutecznie usiłowali dostać się do Izraela, aby przeprowadzić tam ataki.