Skrajną nieodpowiedzialnością wykazał się właściciel 8-miesięcznego psa. Mężczyzna przywiązał czworonoga do słupa znajdującego się przy sklepie w centrum Lęborka. Niestety, zwierzę zerwało się z uprzęży i zaatakowało troje przechodniów.
Ta sytuacja powinna by przestrogą dla wszystkich posiadaczy psów. - Zostawianie psa samego, przywiązanego pod sklepem jest niezwykle lekkomyślne, żeby nie powiedzieć bezmyślne. Nie można tego robić, chociażby z takich przyczyn, jak widzieliśmy w Lęborku - powiedział Wirtualnej Polsce Paweł Lachowicz, trener psów i behawiorysta.
Ważne rady. Co robić, gdy pies atakuje?
Lachowicz wskazał też, jak należy się zachowywać, kiedy pies zacznie atakować. - Jak widać na filmiku z Lęborka, pies tak naprawdę był przestraszony i odganiał osoby, które zbliżały się do niego. Biegł w ich kierunku, warcząc, szczekając i pokazując zęby. W takiej sytuacji najważniejsze jest to, czego nie wolno robić - czyli nie wykonywać gwałtownych ruchów, nie uciekać, nie wyciągać rąk w kierunku psa, nie mówić do niego, nie krzyczeć - podkreślił ekspert.
Należy zachowywać się spokojnie. Najlepiej zatrzymać się, schować ręce, odwrócić głowę, nie patrzeć się w stronę psa, a następnie bardzo powolnym krokiem oddalać się od niego, wychodząc z tej strefy, w której pies czuje się niepewnie i nas atakuje - podsumował.
Czytaj także: Czarny sen Putina. Żarty się skończyły