Komitet Śledczy w Rosji żąda aresztowania ósmego podejrzanego w sprawie ataku terrorystycznego w Crocus, 32-letniego kucharza i biznesmena Aliszera Kasimowa.
Materiały ze sprawy zostały przekazane do placówki w Basmanny. Mężczyzna stanął już przed sądem, a w najbliższej przyszłości zostanie dla niego zastosowany środek zapobiegawczy.
Według rosyjskich mediów to on zapewnił terrorystom mieszkanie w Putiłkowie, gdzie przygotowywali atak na Crocus. Kasimow mieszka w Krasnogorsku i jest właścicielem małej kawiarni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wcześniej czterech podejrzanych o atak, w wyniku którego zginęło ponad 130 osób, zostało zidentyfikowanych podczas rozprawy sądowej w Moskwie jako Dalerjon Mirzoew, Saidakram Rachabalizoda, Muhammadsobir Fajzow i Shamsiddin Fariduni.
W poniedziałek z kolei moskiewski sąd rejonowy w Basmanny aresztował piątego oskarżonego o udział w zamachu terrorystycznym. Dałiwar Isłomow nie wziął jednak bezpośredniego udziału w ataku na salę koncertową Crocus City Hall pod Moskwą.
Oprócz Dałiwara Isłomowa policja zatrzymała także jego brata oraz ojca. Żaden z nich nie przyznaje się do winy. Według relacji rosyjskich mediów, bracia wraz z ojcem Isroilem dołączyli do grupy przestępczej, która planowała atak na styczeń i marzec tego roku.
Amerykanie ostrzegali Rosjan
Około dwóch tygodni temu strona amerykańska ostrzegła rosyjskie służby, że przechwycono dokumenty świadczące o tym, że przygotowywany jest atak terrorystyczny na Rosjan ze strony tzw. Państwa Islamskiego.
ISIS wydało oświadczenie, w którym przyznało się do przeprowadzenia ataku, ale nie pokazało dowodów. Ukraina zapewnia, że nie ma nic wspólnego z atakiem, ale Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa oskarża Kijów o związek z zamachem, to samo w propagandowym wystąpieniu zrobił Putin.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.