Na przełomie kwietnia i maja 2023 w jednym z gospodarstw we wsi Wąglikowice na Kaszubach zginęło dziewięć owiec kameruńskich. Właściciel owiec zgłosił się do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska o odszkodowanie. Wiedział, że za wszystkim stoją wilki.
Odstrzał wilków
Dziennikarze TVN24 dotarli do protokołu po oględzinach RDOŚ, ale nie znalazło się w nim zbyt wiele dowodów na działanie wilków. Jedna owca i baranek zaginęły, a pięcioro zwierząt miało ślady po ugryzieniach.
Czytaj także: Proszą o pomoc. "Widywany jest na leśnych terenach"
Właściciel owiec dostał pozwolenie na odstrzał dwóch wilków. Do 31 sierpnia ma zabić pierwszego, jeśli ten zbliży się do jego gospodarstwa. W przypadku kolejnych ataków, właściciel może zastrzelić także drugiego wilka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przede wszystkim trzeba łagodzić koegzystencję wilków i ludzi. Mamy do tego dobre narzędzia. Po pierwsze, istotny jest sposób trzymania przez właścicieli zwierząt hodowlanych i domowych. Na wsiach psy chodzą luzem, nie ma ogrodzeń, albo są nieszczelne. Właściciele w ciągu dnia trzymają psy na łańcuchu, a w nocy je spuszczają luzem, żeby się »wybiegały«. Krowy, konie, owce czy kozy też bywają źle zabezpieczone. A to wabi wilki, dla których takie niepilnowane zwierzę jest łatwym celem — mówi dr hab. Michał Żmihorski cytowany przez OKO.press.
Doradza, aby w przypadku zagrożenia zastosować proste, ale skuteczne rozwiązania. Gospodarze powinni mieć ogrodzenia elektryczne, fladry, czy też psy pasterskie. Rolnikom powinny być także zagwarantowane odszkodowania w przypadku ataku wilków.
Jak zaznacza Żmihorski decyzja o odstrzale powinna być wydawana po dokładnej analizie zdarzenia. Trzeba udowodnić, że szkody zostały faktycznie wyrządzone przez wilki, a nie przez bezpańskie psy. Ekspert dodał, że sporym problemem jest nielegalny odstrzał wilków.
Czytaj także: "Wilcza masakra". Znaleźli kolejne zastrzelone zwierzęta
Na razie nie widać zagrożenia dla populacji wilków, jakie mógłby wywołać taki odstrzał. Większym zagrożeniem jest odstrzał nielegalny - dodał Michał Żmihorski.