O interwencji oddziałów Romana Kadyrowa w Ukrainie krążą legendy. Czeczeńscy bojownicy, tzw. kadyrowcy walczą po stronie Rosji w Ukrainie niemal od pierwszego dnia inwazji. Nie okazali się jednak kluczowym elementem, który przechylił szalę na korzyść Rosji. Wręcz przeciwnie.
Kadyrowcy, podobnie jak wielu rosyjskich żołnierzy, nie byli przygotowani na Ukraiński opór. - Ich przygotowanie do misji było bardzo małe - oświadczył dowódca batalionu "Wostok" Aleksander Chodakowski, cytowany przez eng.kavkaz-uzel.eu.
Po klęsce działań, mówiło się, że oddziały Karydowców cofnięte zostały na Białoruś. Ostatnie informacje mówią jednak o tym, że "bojownicy z Czeczeńskiej Republiki aktywnie i skutecznie wykonują misje bojowe". Ramzan Kadyrow pojechał do Mariupola, by podnieść morale swoich żołnierzy.
Wspomniany Kadyrow uważa, że negocjacje Ukrainy i Rosji ws. zawieszenia broni powinny zostać przerwane. Czeczen przekonuje, Rosjanie powinni Ukraińców.
Jestem przekonany, że te negocjacje na nic się nie zdadzą. Moim zdaniem konieczne jest dokończenie tego, co zaczęliśmy: zniszczenie banderowców, nazistów i szaitanów. Powinniśmy zdecydować, co dalej - powiedział, cytowany przez portal Nexta.
Trudne negocjacje
We wtorek zaczęła się kolejna runda rozmów pokojowych pomiędzy Rosją i Ukrainą. Do Stambułu przybył Roman Abramowicz, który jest pośrednikiem w negocjacjach.
Dalsze prowadzenie wojny nikomu nie przyniesie korzyści - powiedział przed otwarciem negocjacji prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan.
Nowe doniesienia "Financial Times" wskazują, że Rosja mogła obniżyć oczekiwania wobec prowadzonej wojny na Ukrainie. Przekazał je w poniedziałek Max Seddon, szef moskiewskiego biura "Financial Times".
Program minimum dla Ukrainy to rozwiązanie problemów humanitarnych, maksimum - to zawieszenie broni, osiągnięcie trwałych porozumień w sprawie zakończenia wojny.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.