O rozmowie za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował rzecznik rządu Piotr Müller. Jak napisał, Mateusz Morawiecki nie tylko przekazał wyrazy współczucia, ale również zaoferował pomoc.
"Przekazał informację o gotowości polskiej pomocy poprzez wysłanie na miejsce wyspecjalizowanych jednostek straży pożarnej" - czytamy.
Przypomnijmy, że Australię trawią potężne pożary. Ponad 30 tys. osób jest pozbawionych prądu po katastrofie, która pustoszy kraj. Premier kraju Scott Morrison powołał 3 tys. rezerwistów wojskowych do ciągłego pełnienia obowiązków. To pierwszy taki przypadek w historii kraju.
W miastach notuje się wyjątkowo wysokie temperatury - podaje portal theaustralian.com.au. W stolicy Australii Canberze zarejestrowano ponad 43 stopnie Celsjusza, a w Narranderze aż 47,4 st. C.
Australia. Dramat tysięcy zwierząt
Media donoszą, że w płomieniach życie straciło już ponad pół miliarda zwierząt. W weekend informowaliśmy o poruszającej historii 22-letniego Australijczyka, który z płonących lasów ratuje koale. - To miejsce jest pełne dzikich zwierząt - podkreślał mężczyzna. Apelował też, by w pomoc włączało się więcej osób. Jego zdaniem, czasami przygarnięcie zwierzaka do swojego ogrodu czy garażu może uratować mu życie i uchronić przed tragiczną śmiercią.
Z kolei w poniedziałek internet obiegło nagranie właściciela pubu w Batlow w Australii. Widać na nim leżące na poboczu drogi zwęglone szczątki kangurów i koali. To również ofiary ogromnych pożarów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.