9 listopada ogłoszono wstępne wyniki testów szczepionki od Pfizer i BioNTech. Jej skuteczność jest wyższa, niż zakładali eksperci, wynosi ponad 90 proc. Oznacza to, że prawdopodobnie już niedługo rozpocznie się dystrybucja leku na cały świat. Firma ogłosiła, że w przyszłym roku może wyprodukować do 1,3 mld dawek. Niedawno głos w sprawie zabrał dyrektor generalny BioNTech.
Czytaj także: Udawała, że ma raka. Internauci zebrali dla niej fortunę
Ugur Sahin udzielił wywiadu brytyjskiemu "Guardianowi". Dyrektor generalny BioNTech wierzy w sukces wynalezionego leku. Uważa, że dzięki tej szczepionce świat wygra walkę z pandemią koronawirusa. Jest przekonany, że leczenie zadziała, ponieważ atakuje wirusa na wielu poziomach.
Szczepionka utrudnia COVID-19 uzyskanie dostępu do naszych komórek. Ale nawet jeśli wirusowi uda się znaleźć wejście, komórki T "uderzają go w głowę" i eliminują. Bardzo dobrze wytrenowaliśmy system odpornościowy, aby udoskonalić te dwa ruchy obronne. Teraz wiemy, że wirus nie może obronić się przed tymi mechanizmami - podkreśla z dumą Sahin.
Nie wiadomo, jak długo będzie działać szczepionka. Sahin wierzy, że może to być nawet rok. Więcej najprawdopodobniej wyjaśnią przyszłe wyniki badań. Szef koncernu przyznał, że niektóre z nich zostaną opublikowane w ciągu kolejnych trzech tygodni.
Czytaj także: Zbliża się koniec? Plotki o Jarosławie Kaczyńskim
Od początku pandemii odnotowano ponad 53 miliony przypadków zakażenia. Krajem najbardziej dotkniętym są Stany Zjednoczone, skąd pochodzi prawie 11 milionów przypadków. Na całym świecie zmarło już ok. 1,30 mln zakażonych koronawirusem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.