Ponad 50 tys. osób sprzeciwia się ścięciu 30-metrowej choinki, która ma stanąć na Placu Świętego Piotra w Watykanie. Od 30 lat papież otrzymuje świąteczne drzewo jako dar od regionu Ledro. Do tak dużego protestu doszło po raz pierwszy.
Mimo że w nocy z piątku na sobotę temperatura spadła poniżej zera, mieszkańcy Trydentu wyposażeni w latarki zorganizowali w lesie w Valle di Ledro czuwanie. Niektórzy wyrażali swój sprzeciw obejmując drzewo.
Transport prawie 30-metrowej choinki do Rzymu zapowiedziano na koniec listopada. Ceremonia zapalenia świateł na niej ma odbyć się na placu Świętego Piotra 7 grudnia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mieszkańcy Trydentu protestują przeciwko ścięciu choinki. "To jest zwyczaj, od którego należy odstąpić"
To jest zwyczaj, od którego należy odstąpić. Dlatego kierujemy żarliwy apel do Jego Świątobliwości, by oszczędził naszego Zielonego Giganta - podkreślili mieszkańcy Ledro w petycji do papieża Franciszka.
Protestujący przypominają o zaangażowaniu papieża Franciszka na rzecz ochrony środowiska i o jego licznych apelach w trosce o "wspólny dom". Mieszkańcy wioski mają inną propozycję dla Watykanu.
Czytaj także: "Policzek wymierzony papieżowi". Głośno o Jędraszewskim
Proponują, aby na placu św. Piotra ustawić artystyczną, ekologiczną choinkę, która byłaby zbudowana z drewna drzew, które runęły podczas wichur i burz. Jak podkreślają, to przekaz, który byłby symbolem zmian.
Z kolei obrońcą tradycji i planów wysłania drzewa do Watykanu jest burmistrz gminy Ledro, Renato Girardi, który podkreśla, że przemysł drzewny to część lokalnej gospodarki.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.