Sytuacja między USA a Ukrainą jest bardzo napięta. W ubiegły piątek doszło do bezprecedensowej awantury w Gabinecie Owalnym, która zszokowała cały świat. Jak obywatele Ukrainy postrzegają swojego przywódcę po słynnej kłótni? Czy dobrze zrobił stawiając się Donaldowi Trumpowi?
Z punktu widzenia narodu ukraińskiego otwarty protest, którego byliśmy świadkami między Wołodymyrem Zełenskim a Donaldem Trumpem, jest zrozumiały. Ponadto stanowisko Wołodymyra Zełenskiego zasługuje na szacunek i widzimy ten szacunek, nie tylko od narodu ukraińskiego, ale od całego świata - mówi w rozmowie z o2 Witalij Franowski, nauczyciel historii z obwodu Kijowskiego.
- Ale jest druga pozycja, wyobraźmy sobie, że macie bliską osobę i jest ona śmiertelnie chora. I jest tylko jeden lekarz, który może w 100 proc. pomóc i uratować tę śmiertelnie chorą bliską osobę. Myślę, że jest jasne, jakie stanowisko zajmuje w tej sprawie Trump, jakie stanowisko zajmuje Wołodymyr Zełenski. I bez względu na to, jakie cechy charakteru ma ten lekarz, musimy w każdym przypadku znaleźć z nim wspólny język - dodaje nasz rozmówca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oleh Gis - Członek Rady Miasta Mościska w obwodzie lwowskim nie ukrywa, że w wielu kwestiach nie zgadza się z Zełnskim. - Nie podoba mi się jego komunikacja z dziennikarzami i ostra reakcja na krytykę i uwagi. Mam wiele pytań do jego zespołu. Ale w sytuacji w Gabinecie Owalnym obraz jest nieco inny. Jesteśmy narodem zmagającym się z trudnościami i z pewnością zasługujemy na szacunek za to, co robimy. Był tam jako nasz przedstawiciel. Ukraina ma swój honor i godność, których należy bronić. I prezydent z pewnością nie pozwolił na ich zbezczeszczenie podczas tego "serdecznego" przyjęcia, jakie przygotowała mu administracja USA - mówi w rozmowie z o2.pl
Czytaj także: Nowy sondaż wśród Ukraińców. Takie poparcie ma Zełenski
Słowa kolejnego naszego rozmówcy potwierdzają poparcie dla postawy Zełenskiego wśród Ukraińców.
Zełenski zrobił bardzo dobrze stawiając się Trumpowi. Ewidentnie była to próba złamania i poniżenia Zełenskiego, żeby go skłonić do podpisania wszystkiego, czego Stany sobie życzą - podkreśla Wiktor Matusz.
Matusz wskazuje na komentarz Trumpa, gdy zażartował z jego ubrania ("he's all dressed up today"), zachowanie J.D. Vance'a oraz aluzję amerykańskiego dziennikarza, który zapytał Zełenskiego o to, czy posiada garnitur.
- To wszystko miało na celu pokazanie, że Zełenski i cała Ukraina w jego osobie nie mają żadnego znaczenia, tutaj Stany decydują o wszystkim, a Ukraina ma się tylko zgadzać i podpisywać wszystko, co administracja Trumpa sobie zażyczy. A to w połączeniu z tym, że Trump nie stawia żadnych wymagań wobec Rosji, próbuję się z nimi dogadać na bardzo korzystnych warunkach dla agresora, i nawet nie chce Rosji nazywać agresorem, byłoby bardzo złe dla Ukrainy i całej Europy - podkreśla Wiktor Matusz.
Czy Zełenski wygrałby ponownie wybory prezydenckie?
Witalij Franowski wskazuje, że Zełenski ma obecnie duże szanse na wygraną w kolejnych wyborach prezydenckich. - Po pierwsze, ma on poparcie nie tylko od Ukrainy, ale od całego świata. Ukraińcom podoba się fakt tego, że Wołodymyr Zełenski cieszy się poparciem całego świata, jest autorytetem. Druga przyczyna jego zwycięstwa może być nawet powodem do niepokoju. Nie ma żadnych konkurentów politycznych. To znaczy, że tak naprawdę nie widać ich nigdzie, nie widać ich w mediach na tyle szeroko - tłumaczy.
Oleh Gis również twierdzi, że Zełenski ma duże szanse na reelekcję. Uważa jednak, że "nie uda mu się utworzyć w parlamencie tak silnej większości jednopartyjnej, jaką ma teraz".
To będzie inna rzeczywistość polityczna, więcej dialogu i kompromisów w parlamencie. Jest też silny kandydat — Walerij Załużny, który cieszy się dużym szacunkiem i poparciem w społeczeństwie i wojsku - twierdzi Członek Rady Miasta Mościska.
Wiktor Matusz wskazuje, że dużo zależy od tego, kiedy zostaną przeprowadzone wybory. - Konstytucja Ukrainy wprost zabrania przeprowadzania wyborów podczas stanu wojennego - tłumaczy. I dodaje, że gdyby wybory odbyłyby się teraz, to Zełenski miałby szansę na wygraną, bo wskazują na to sondaże.
Powrót do negocjacji ws. zakończenia wojny i umowy dotyczącej metali ziem rzadkich
Nauczyciel historii, Witalij Franowski wskazuje, że powrót do negocjacji w sprawie metali ziem rzadkich jest oczekiwany i zrozumiały.
Oczywiście, władze Ukrainy najprawdopodobniej już szukają alternatyw i na pewno je znajdą. Ale potrzeba czasu. Na razie wszystko pozostaje tak, jak jest. Negocjacje będą kontynuowane - twierdzi Franowski.
Oleh Gis podkreśla, że "ta wojna musi się zakończyć, ale z jasnymi gwarancjami, że Rosja nie wywoła ponownie wojny".
- Tę agresję należy potępić, a sprawców pociągnąć do odpowiedzialności. Stany Zjednoczone muszą zrozumieć, że niewypełnienie zobowiązań wynikających z Memorandum Budapeszteńskiego jest poważnym kryzysem w polityce międzynarodowej. Rosja jest naszym wrogiem. Była nim i pozostanie przez długi czas. Pamiętamy, jak kat Piotr I splądrował i zniszczył Baturyn, jak stłumił Koliwszczynę, zniszczył Ukrainę Słobodzką, wprowadził okólniki Wałujewa i dekrety Emsa, zorganizował Wielki Głód i represje. Rosja jest wrogiem - mówi w rozmowie z o2.pl
- Ukraina cały czas musi pokazywać gotowość do negocjacji - uważa Wiktor Matusz.
Autorzy: Marcin Lewicki, Edyta Tomaszewska
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.