Wiele informacji, które przekazują rosyjskie media i przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Moskwa rozważa stworzenie strefy buforowej wzdłuż granicy z Ukrainą. Jak powiedział Dmitrij Miedwiediew, jest to krok niezbędny dla ochrony rosyjskiego terytorium przez stronę ukraińską. W trakcie spotkania z dziennikarzami propagandowej agencji TASS polityk oświadczył, że szerokość strefy buforowej zależeć będzie od rodzaju broni dostarczanej do Kijowa przez kraje Zachodu.
Oczywiście, musimy stworzyć strefę buforową na przyszłość, aby mieć pewność, że nic nie wleci. Jej wielkość jest kwestią sporną, ale powinna być wystarczająca. Jeśli oni chcą uzyskać środki ataku dalekiego zasięgu, takie jak pociski manewrujące i balistyczne, to ta strefa buforowa powinna rozciągać się aż do Polski — stwierdził Miedwiediew, cytowany przez TASS.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak wynika z deklaracji najwyższych polityków Kremla, Rosja jest zdeterminowana do podjęcia wszystkich środków mających na celu zabezpieczenie swoich granic i obywateli przed atakami z terytorium Ukrainy. Strona rosyjska zupełnie pomija, że to ona jest w tym konflikcie agresorem.
Rosja. O strefie buforowej mówił już Putin
Nie jest to pierwszy raz, kiedy poruszana jest kwestia utworzenia strefy buforowej. 13 czerwca, na spotkaniu z korespondentami z pierwszej linii frontu, prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że Rosja może rozważyć utworzenie strefy buforowej na terytorium Ukrainy, jeśli ataki na jej terytorium będą kontynuowane.
Temat został także poruszony na sesji plenarnej Międzynarodowego Forum Ekonomicznego w Petersburgu (SPIEF) 16 czerwca bieżącego roku. Powiedział, że Rosja rozważy utworzenie "strefy buforowej" na terytorium Ukrainy, jeśli Ukraińcy będą kontynuowali ataki na rosyjskie obwody.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.