Ukraińskie drony znane jako "Baba Jaga" to komercyjne konstrukcje o udźwigu nawet do około 20 kg pozyskane w ramach inicjatywy "Armia Dronów", przystosowane do działań wojennych. Mowa tutaj np. o modelach DJI Matrice RTK 300 lub dronach rolniczych pozwalających na zasięg do 10 km i mogących przebywać w powietrzu na pułapie do nawet 4 km przez około godzinę, ale w przypadku przeciążenia czas będzie krótszy.
Ukraińcy wykorzystują je w charakterze dronów bombardujących i przenoszących bomblety przeciwpancerne, granaty PG-7VL czy pociski moździerzowe.
Czytaj więcej: Zobaczyli to na Krymie. Setki zabitych i rannych
W drugim przypadku "Baba Jaga" jest wyposażona we wzmacniacz sygnału umożliwiający wykorzystanie dronów FPV zamienionych w improwizowaną amunicję krążącą poprzez przyczepienie np. trytytką granatów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Efekty pracy "Baby Jagi" zobaczyliśmy teraz w mediach społecznościowych. Ukraiński dron doszczętnie zniszczył bowiem rosyjski czołg T-90M.
Teraz czołgiści pozostali bez pojazdu i są przenoszeni do grup szturmowych, ponieważ nie ma dla nich innego - czytamy w sieci na platformie X.
Najlepsze czołgi Rosji
Przy okazji wcześniejszych ataków na T-90M akcentowano, że jeden egzemplarz tego czołgu kosztuje ok. 4,5 mln dolarów. To, a także nazywanie go dumą Putina sprawia, że każda udana operacja Ukraińców zakończona zniszczeniami jest dla Rosjan dotkliwą startą - finansową oraz wizerunkową.
Czytaj więcej: Kijów idzie śladami Rosjan. Wkrótce wezwą ich na front
T-90M jest wyposażony w armatę 2A46M-5 kal. 125 mm z nowoczesnym systemem kierowania ogniem Kalina, a także dwa karabiny maszynowe - kal. 7,62 mm i kal. 12,7 mm. Posiada też pancerz reaktywny Relikt, który ochrania kadłub i wieżę maszyny.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.