Zaborów to malownicza wieś położona w województwie mazowieckim, w gminie Leszno, niedaleko Warszawy. To właśnie tam rozegrał się dramat, który wstrząsnął lokalną społecznością.
26-letni Piotr L. mieszkał ze swoją babcią, emerytowaną pielęgniarką. Konflikt między tą dwójką narastał od dłuższego czasu. Kobieta, z troski o wnuka, wielokrotnie prosiła go, aby przestał pić i zaczął bardziej odpowiedzialnie podchodzić do życia. Piotr jednak nie zamierzał nic zmieniać. Spędzał czas z kolegami pijąc alkohol na skwerze. Jakby tego było mało, młody mężczyzna często stawał się agresywny po alkoholu, co było powodem niepokoju babci.
W poniedziałek wieczorem, 8 lipca, po kolejnej rozmowie, w której babcia zwróciła mu uwagę na problem z alkoholem, Piotr nie wytrzymał. Wpadł w furię, chwycił nóż i zaatakował ją, raniąc ją w głowę. Na miejsce zdarzenia natychmiast wezwano pogotowie oraz policję.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Policjanci, którzy przybyli na miejsce, zastali zakrwawioną kobietę i agresywnego, młodego mężczyznę.
Kiedy funkcjonariusze pojawili się na posesji, agresywny 26-latek był bardzo pobudzony i zaczął ich znieważać — informuje z rozmowie z "Faktem" Ewelina Gromek-Oćwieja z Komendy w Starych Babicach.
Piotr został obezwładniony i zatrzymany. Okazało się, że mężczyzna był już wcześniej poszukiwany przez wymiar sprawiedliwości za inne przestępstwa.
Mężczyzna był poszukiwany na podstawie nakazu doprowadzenia do aresztu śledczego celem odbycia kary roku i sześciu miesięcy pozbawienia wolności — dodała Gromek-Oćwieja.
Reakcje mieszkańców
Mieszkańcy Zaborowa są wstrząśnięci tym, co się stało. I choć Piotr L. był znany we wsi z agresywnego zachowania i problemów z alkoholem, nikt nie spodziewał się, że może posunąć się do tak drastycznych zachowań.
Nerwus i agresor. Zachowywał się, jakby miał ADHD. Do tego wszystkiego wulgarny. Nie miał szacunku nawet do własnych rodziców. Traktował ich okropnie. Tak zachowuje się tylko wyrodny syn - mówią w rozmowie z "Faktem" okoliczni mieszkańcy, którzy znają Piotra L.
Czytaj więcej: 17-latek pokłócił się z ojcem i dźgnął go nożem w brzuch.
Stan poszkodowanej i dalsze kroki
Ranna kobieta została szybko przewieziona do szpitala, gdzie lekarze zajęli się jej ranami. Choć cała głowa wymagała szycia, jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Nie mniej jednak trauma i fizyczne obrażenia z pewnością pozostaną z nią jeszcze na długo.
Prokuratura w Grodzisku Mazowieckim złożyła wniosek o trzymiesięczny areszt dla Piotra L., który został zaakceptowany przez sąd. Za swój czyn młodemu mężczyźnie grozi nawet dożywotnie pozbawienie wolności.