Do dramatycznych wydarzeń doszło w lipcu 2019 roku. Wówczas Natalia Z. pod wpływem szoku poporodowego, udusiła swoją córeczkę prześcieradłem. Jak opisuje "Gazeta Pomorska", kobieta miała schować zwłoki noworodka do komody. Te dramatyczne wydarzenia rozegrały się w Witkowie - wsi mieszczącej się w gminie Kamień Krajeński w woj. pomorskim.
Matka i babcia przed sądem. Prokuratura walczy o wyrok więzienia
Prokuratura Rejonowa w Tucholi uznała, że Natalia Z. jest winna zabicia dziecka w okresie porodu, pod wpływem jego przebiegu. To przestępstwo podchodzi pod art. 149 Kodeksu karnego i grozi za nie od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Finalnie Sąd Okręgowy w Bydgoszczy skazał Natalię Z. na 2 lata bezwzględnego więzienia. Okolicznościami łagodzącymi miały być tutaj jej stan zdrowotny, szok poporodowy i cierpienia psychiczne, jakie miała znosić jeszcze w czasie ciąży.
Na ławie oskarżonych pojawiła się także Barbara G., babcia zabitej dziewczynki. Dwa dni po zatrzymaniu swoimi zarzutami obciążyła ją Natalia Z., będąca jej niedoszłą synową. Pomoc w zabiciu dziecka jest obarczona jeszcze wyższą karą - kobiecie groziło od 8 lat więzienia do nawet dożywocia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jednak Sąd Okręgowy w Bydgoszczy babcię zamordowanej dziewczynki uniewinnił.
Nie wiem, dlaczego ona zabiła to dziecko. Ja tego nie zrobiłam, mogę na krzyż przysiąc - mówiła wówczas kobieta.
Prokuratura Rejonowa nie odpuściła i wniosła apelację od wyroku. Dla Natalii Z. zażądano 4 lat i 6 miesięcy więzienia. Prokuratorzy nie zgodzili się także na uniewinnienie Barbary G.
Sąd nie dopatrzył się żadnej winy Barbary G. w sprawie. Jedyne, co ją obciążało, to zeznanie niedoszłej synowej. Według sądu to Natalia Z. samodzielnie odebrała życie swojemu dziecku. Miała cierpieć po porodzie. Swoją ciążę przez cały czas ukrywała, obawiając się, że nie da sobie rady z dwójką dzieci (miała już córkę).
Ostateczny wyrok w sprawie podejmie Sąd Apelacyjny w Gdańsku. Mamy go poznać 4 września.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.