W ostatnich tygodniach pojawiały się doniesienia dot. nowej tajemniczej choroby zaobserwowanej u dzieci z różnych zakątków świata. Opisuje się ją jako "pediatryczny wieloukładowy zespół zapalny" podobny do rzadkiej choroby Kawasakiego.
Do tej pory związek schorzenia z koronawirusem pozostawał niejasny. Niektóre dzieci z tajemniczą chorobą wykazywały pozytywny wynik testu na COVID-19, a inne negatywny.
Naukowcy z Uniwersytetu w Birmingham twierdzą, że choroba "jest spowodowana przez koronawirusa". Przeprowadzili oni badanie na 8 dzieciach z tym schorzeniem przyjętych do szpitala między 18 kwietnia a 8 maja.
Wszystkie dzieci miały ujemny wynik testu na COVID-19. Jednak testy na obecność przeciwciał wykazały, że dzieci wcześniej przeszły zakażenie koronawirusem.
Test na obecność przeciwciał mówi nam, że te dzieci były w przeszłości zakażone SARS-CoV-2, co, mam nadzieję, pomoże lekarzom w podjęciu decyzji dotyczących leczenia tych pacjentów. Ekscytujące jest to, że wykrycie przeciwciał może dostarczyć wskazówek na temat rozwoju tego zespołu - powiedział "Daily Mail" Adam Cunningham, profesor Uniwersytetu w Birmingham.
Naukowcy podkreślają, że ich odkrycia sugerują, że dzieci nie można diagnozować tylko przy użyciu testów na koronawirusa. Tajemnicza choroba może się bowiem rozwinąć po tym, jak mali pacjenci wyzdrowieli z COVID-19.
Do objawów "pediatrycznego wieloukładowego zespołu zapalnego" zaliczają się gorączka, wysypka, obrzęk dłoni i stóp, bóle brzucha, biegunka. W skrajnych przypadkach choroba może doprowadzić do uszkodzenia naczyń krwionośnych i zatrzymania akcji serca.
Zobacz także: WHO: ''Koronawirus może nigdy nie odejść"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.