Eksperci ds. Zachowań zwierząt z Uniwersytetu Sussex doszli do odkrycia, które może zaciekawić miłośników kotów. Teoria "kociego uśmiechu" potwierdziła się. Co więcej, nie tylko koty uśmiechają się do nas, ale i my możemy uśmiechnąć się do nich.
Jednak "koci uśmiech" wygląda inaczej, niż nasz. Polega on na powolnym przymrużeniu jednego oka. Gdy zauważysz takie zachowanie u swojego kota, możesz być pewien, że podoba mu się twoje towarzystwo.
Ty również możesz się do niego uśmiechnąć wykonując ten sam gest. Badania ekspertów wykazały, że koty poznają go u ludzi z odległości około metra.
Eksperyment przeprowadzono na kotach w ich domach. Zwierzęta były w miejscu, z którym są oswojone, znają je i czują się tam dobrze. Okazało się, że koty reagowały na powolne mrugnięcie jednym okiem swojego właściciela.
Ten gest może też okazać się pomocny przy oswajaniu kotów. Zwierzęta do których mrugała obca osoba były przychylniejsze do zapoznania się z kimś nowym.
Okazuje się, że kontakt wzrokowy z kotem jest bardzo ważny. Zwierzęta, które często nawiązują spojrzenia ze swoim właścicielem, częściej wysyłają mu też uśmiechy i są pogodniejsze.
Przymrużone oko przypomina twarz podczas szczerego uśmiechu. Nie jest jeszcze jasne, czy „uśmiech” kota rozwinął się w wyniku naśladowania ludzi, czy też był wrodzonym zachowaniem u tych zwierząt na długo przed ich udomowieniem
Naukowcy będą kontynuować badania. Wszystko wskazuje na to, że da się nawiązać dobrą relację z kotem za pomocą kontaktu wzrokowego.