Zdjęcia kwestionariusza, który jest oferowany obywatelom Rosji, zostało zamieszczone w sieci. Zgodnie z nim, obywatele rosyjscy chcący wejść do Dedaena Bar muszą potwierdzić, że sprzeciwiają się okupacyjnej polityce Kremla i wojnie w Ukrainie.
Rosjanie muszą otrzymać "wizy"
Rosjanie muszą zaznaczyć, że nie głosowali na Władimira Putina, ponieważ jest dyktatorem, sprzeciwiają się rosyjskiej inwazji na Ukrainę i wskazać, że Krym jak i inne okupowane przez Rosję terytoria są terenami Ukrainy.
Pojawia się też wątek Gruzji. Klienci baru, którzy przybyli tam z Rosji, muszą zaznaczyć, że Abchazja i Tskhinvali to tereny Gruzji okupowane przez Rosję i że państwo rządzone przez Putina zajęło nielegalnie 20 proc. terytoriów tego kraju.
Bar potępia rosyjską agresję. Putin to "zło", Rosja to "kraj-okupant"
Również rosyjscy klienci muszą potwierdzić, że podoba im się zdanie "rosyjski okręcie wojenny, pie***l się" i zgodzić się z hasłem "Chwała Ukrainie". W samej placówce odwiedzającym nie wolno rozmawiać z personelem po rosyjsku i płacić rublami.
Bar od pierwszych dni rosyjskiej inwazji wspiera Ukrainę. Na mediach społecznościowych zamieszczano posty, w których nazywano Putina "złem", a Rosję - "krajem-okupantem". Warto podkreślić, że nie ma potwierdzenia, że bar rzeczywiście sprawdza obywatelstwo każdego, kto tam wejdzie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.