Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Bartosz zmarł, szukając Grzegorza Borysa. Strażak mówi o "ekstremalnie trudnym terenie"

7

Bartosz Błyskal zginął w czasie poszukiwań Grzegorza Borysa. Płetwonurek zmarł podczas przeczesywania zbiornika Lepusz. Okazuje się, że strażak nie używał centrali łączności podwodnej, gdyż była w naprawie.

Bartosz zmarł, szukając Grzegorza Borysa. Strażak mówi o "ekstremalnie trudnym terenie"
Bartosz Błyskal (Licencjodawca)

Bartosz Błyskał, który był strażakiem i płetwonurkiem brał udział w akcji poszukiwawczej Grzegorza Borysa, podejrzanego o zamordowanie 6-letniego syna. 1 listopada w trakcie przeszukiwania zbiornika Lepusz koło Gdyni doszło do tragedii.

Nurek, który zmarł w czasie poszukiwań Grzegorza Borysa, nie korzystał centrali łączności podwodnej, która była w naprawie - informuje tvn24.pl.

Podczas akcji poszukiwawczej płetwonurek komunikował się z asekurującymi go strażakami za pomocą kabloliny z powierzchnią. Na początku akcji dawał sygnały, że wszystko jest w porządku. Gdy kontakt z nurkiem się urwał, jego koledzy zeszli pod wodę. 27-latek miał mieć zapas tlenu na 20-25 minut. Strażacy zastanawiają się, dlaczego ciało nurka znajdowało się pod wyspą torfową. Jak wskazują - nurkowanie w takim miejscu jest niebezpieczne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Małe mieszkanie? Ten problem ma wielu Polaków. Jest rozwiązanie
- Takie działanie traktowane jest jak nurkowanie w przestrzeniach zamkniętych i wymaga innych uprawnień, sprzętu i przygotowania - mówi bryg. Jacek Jakóbczyk, oficer prasowy straży pożarnej w Gdańsku, cytowany przez tvn24.pl.

Strażnicy podkreślają, że zbiornik Lepusz to "ekstremalnie trudny teren". Prokuratura prowadzi śledztwo w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci człowieka i wypadku przy pracy.

- Nie wiemy, dlaczego tam się znalazł (Bartosz Błyskal - przyp.red.), z pewnością będzie to wyjaśnianie nie tylko przez prokuratorów, ale również dwie komisje straży pożarnej. Pierwszą powołał komendant miejski, drugą - komendant wojewódzki straży pożarnej - przekazał w rozmowie z tvn24.pl Jakóbczyk.

Według wstępnej opinii biegłego 27-latek zmarł z powodu niewydolności oddechowo-krążeniowej. Na szczegółową opinię trzeba jeszcze poczekać. Wówczas będzie można jednoznacznie wskazać przyczynę śmierci.

Autor: ESO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Dwie rosyjskie rafinerie bez ropy? Skuteczny atak Ukrainy
Myje się dwa razy w tygodniu. "Mam obawy, że brzydko pachnę"
Robert Karaś będzie reprezentować azjatycki kraj. "Zrobię to z dumą"
Wjechał na oblodzone jezioro. Auto utknęło na środku
Poruszające sceny. Tak dzieci pożegnały zamordowanego księdza
Pierwsze takie nagranie przelotu Falcona 9. "Potrafi nieźle huknąć"
"Klucz do skutecznej obrony". Mówi, co powinna robić Polska
Nagi mężczyzna w masce zaczepia kobiety. "Wyglądał jak obłąkany"
Rosjanin błagał o litość. Pokazali nagranie w sieci
Wyniki Lotto 21.02.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Nie żyje dwóch młodych strażaków. To kolejna tragedia w regionie
EuroBasket 2025. Litwa z ogromną przewagą pokonała Polskę
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić